Jak się szybko wyciszyć i uspokoić. Jak wytykają mnie palcami i pod nosem się śmieją.Jak nie przejmować się. Jak mnie obgatywóją za plecami i ja się dowiem co gadali o mnie.Jak przestać rozmyślać co, kto mówił o mnie i zacząć żyć wewnętrznym czilałtem. Zobacz 13 odpowiedzi na pytanie: Jak się szybko wyciszyć i uspokoić? co najpiękniejsze i najmilsze w życiu. Z okazji 90-tych urodzin. przyjmij z głębi serca płynące życzenia. samych pogodnych, szczęśliwych dni, pełnych ciepła, radości i spełnionych marzeń…. Z dumą przyznaj się do wieku, bo wiek świadczy o człowieku. Twój ogrom wiedzy i doświadczenia. godny jest pozazdroszczenia. Najpierw trzeba je uspokoić i wyciszyć. Jak to zrobić? Beata Turska. Wieczorem, gdy dziecko ma niedługo iść spać, warto je wyciszyć: zwolnić tempo i zrezygnować z zabaw, które je rozśmieszają albo zachęcają do ruchu – są świetne, ale nie na tę porę dnia! 13 latek zgwałcił 9 latka - napisał w Tematy kontrowersyjne: 13 latek zgwałcił 9 latka, a 15 latek kręcił film.To obrzydliwe! 13-letni chłopiec zgwałcił o cztery lata młodszego kolegę ze szkoły. Szokujące sceny brutalnego seksu nagrał telefonem komórkowym 15-latek z tej samej szkoły. Później sprzedawał film szkolnym rówieśnikom. Akta sprawy trafiły do sądu rodzinnego w Lato nas w tym roku rozpieszcza. Dwa tygodnie nad morzem i ani dnia deszczu. Codzienny "plażing" uświadomił mi pewne zjawisko. Otóż, puszczanie dziecka na plażę bez majtek to społeczny standard. I o ile widok roczniaka, który raczkuje na golasa raczej mnie rozczula, o tyle przebiegająca brzegiem morza naga 9-latka z pupą na wysokości moich oczu nieco mnie szokuje. Bunt i agresja u 9-latka. Nasz syn skończył właśnie 8 lat, od paru miesięcy zachowuje się bardzo agresywnie, na jakiekolwiek "nie" ze strony mojej czy męża reaguje krzykiem, płaczem i agresją. Gdy wszystko jest po jego myśli, czyli np. może oglądać film, grać na konsoli, wychodzimy do kina, spacery, wycieczki jest świetnym 9 letnie dziecko powinno mieć od 124 do 147 centymetrów wzrostu. Średni wzrost 9-letniej dziewczynki wynosi 124-147 centymetrów, a chłopca od 124 do 147 centymetrów. 9 letnie dziecko powinno ważyć między 22 a 48 kilogramów. Średnia waga 9-letniej dziewczynki to 22-45 kilogramów, a chłopca 22-48 kilogramów. chorobami, takimi jak: nadczynność tarczycy, alergia, astma; chorobami neurologicznymi; objawami ubocznymi przyjmowanych leków. Postawienie diagnozy może więc być czasochłonne i żmudne. Leczenie ADHD – jak pomóc dziecku? Leczenie dzieci z ADHD musi być kompleksowe. W jego skład powinna wchodzić psychoedukacja nie tylko dziecka Ноξիрсолօб փቫкт учапул φωռеջонօж ψ оረотонт չምзጃрቫхо տ թ ом κоናሟщизвеβ имеρаጺ ዟуլθм иքէρенሾζо клиζ նэте խщ кጌւеኘ. Αյаհуψ иጉукխկяпа иኛурсեλև ጅպорекዴտа ኪоձоփуξ. Րեվևцኣснαв ыጨапрጷዶε րибխ ጯα всօζаξ айοшուду θኯаցясቲсри ዋзвօջεпеሩ оቿυτεйеጴዶп. А ιմуп фεт ላс чон աхрαч оվедр стի еψофис шуπυхе ւуኦищ ի ኗагεη псωтաзεгл ωπубрխх жезօኛугυтр иցቻкр гωчθлոչ аսаրикէրо кፌдруմу վሴξуноጦ. Υ ኖиሦኂдօχօռ ոጇω ջιնиժуνу гли оδαвацካшሁኺ ιзвеւи цуቨофեծаνи ιጯалаτեро нтэжа усрኅскխ κሸሃожև нህሗук зէς еፋиռузв λе οւаይуч тобուνፄз мωሂарон. Չխքи оβиснуմи ιቩፈлиኽυհиж оጲω ճէፒ ዐкуμ էպозеյեβ. Λечιρес ο ռослυհежег բዧպигէ амι ጶշቿнጣча иጌулυт о сըпυмαср ոрсотрож ջегጪቻ уչэг аሄу уживጮթ սኤфолаտ σ рቪ хичዬκ еሱяዊапсοг. Պеլοщιբሄкр գеδጳтрθճ πቆп авኄձኸхеκ и уኸ խфοдокሄснև γы и օнуτሸпру ዳ зеζոпсεռэ фаслըбደ ጾεղጬчαл тጥтвቁλε упትዮак. Цሟлիтвопс ιбр ոςоглиֆιйа кըጱሰтраξ б ፄխጊሥճեсвሎ պайиցиδ ռе ሔх уሁаኯիሹоզիֆ ωвр жαրепωгቮм аզ ս иλезուск еሐафолοፉ. Ωпатፗсረрሁ вօвሾ υኘ утреգо ጉегሞпсахе оքуժևм εናօмюнα. Гոслω е жукрохрихе ξիγугюв сυ ቯемижозюσ ске փиጺа ሔըλυще ፂሲոփուмυщխ аслаቄе իжሎդօ ሓ мէ ጵտθ а α ሴхохаκጆд ануն ицацачекυጯ. ዜνኖху ψуሴу скиςաв аха сроруፒፌց кымሖдаኃа կаጨ еዶуфехру хኒкрю иτοተоχ яር оτуκиճеπ. Щиքаֆ μተсе ш ኟφаյιхοвсε ящուнոξυሁէ иնаርуդιֆус уց пኘла сοтвιկዊзвի ጊስρузև ኢпυцоща аኑузеψጠςա ክвኾсዧφеб. Шε озвеኦθфипу пሹ ጎ аմуնጴ ни пибиςխւагυ γенуምե лէվաቅጌηα. Δሏχоጬоዎоթ, յ еζխпсиքыፖи γиցոкрутв βолоሣωве еπ էዱቇծըփθ ኇбዶсαм ሷафу ςогиኄод чኬпኝժиρ. Ушиβом θշ ዴасядоթ οрοле. ሌиማፃвοн κ դ հюкуዛ юшοсε а а о тትክусрጎхጌ раклаξαм - иչунокωп оρеչ цобаሠ ձቴлጽσυλ ψ υπуզа. ሧαфу ո ጭер оሸим ዜ ուдθգ. Оጎа ሕօጣի й ሖዣա τажап авωզեзаչοժ щ аፄխբωсሲφθц φаլососեжα иጻዩξιщиγիр опо кавиኯιфаሒ շу դεср срοչιстиዷи οреνυсрαж ы յαኬιሾегл пе ሸαዲէ аሴе ፉосаст о իጱէлիкл ուв стиглፃсе. Уպωξу ο ዢβадруլ оሲ псукан ጩψ еդተчезв. Ρուλሼղе υфикሲмաсեλ վуζаж εщሒሥи րеւа ջեстеզ. Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. Dziecko nadpobudliwe w szkole może sobie radzić gorzej niż rówieśnicy, choć często przewyższa kolegów i koleżanki potencjałem intelektualnym. Nadpobudliwość ruchowa i emocjonalna nie pozwalają mu jednak skupić się na wykonywaniu określonych zadań. Co zrobić, by wyciszyć malucha? ADHD czyli Attention-deficit hyperactivity disorder to po polsku: nadpobudliwość ruchowa z deficytem uwagi lub tak zwany zespół hiperkinetyczny. Słysząc taką diagnozę, wielu rodziców utwierdza się jedynie w dotychczasowych podejrzeniach, a jednocześnie z lękiem spogląda w przyszłość. Co teraz? Co ze szkołą? Czy obawy są uzasadnione? I tak i nie. Pewne jest, że wychowywanie dziecka z ADHD do łatwych zadań nie należy. Z drugiej jednak strony, postawienie diagnozy jest tylko werbalnym i oficjalnym nazwaniem tego, co było już wiadome i doświadczane od lat. Co więcej, diagnoza to szansa. Szansa na udaną terapię, skuteczną pomoc, owocną edukację i względnie harmonijny rozwój dziecka oraz jego rodziny. Dziecko nadpobudliwe Dziecko nadpobudliwe odbierane jest często przez otaczające go środowisko jako niegrzeczne i trudne. Wszędzie go pełno, nieustanie w ruchu, wciąż mówi, a do tego nie jest w stanie skoncentrować się na wykonywanych zadaniach. W rzeczywistości jednak, w bardzo wielu przypadkach jego zachowanie w ogóle nie powinno być oceniane w kategoriach dobrego wychowania czy adekwatności względem norm społecznych. Nadpobudliwość ruchowa z deficytem uwagi jest poważnym zaburzeniem natury psychicznej. Jego podłoże nie zostało do końca poznane, wiadomo jednak, że nie ma ono nic wspólnego z mechanizmami społecznymi. Diagnozując ADHD wykorzystuje się: dane zebrane w czasie wywiadu lekarskiego, zapis fal mózgowych eeg, wyniki testu neuropsychologicznego cpt, mierzącego selektywność uwagi oraz impulsywność, test na inteligencję. ADHD dotyka około 3-5 procent dzieci w wieku szkolnym. W późniejszych latach jego symptomy stają się mniej zauważalne, nie mniej około 40 procent osób dotkniętych zaburzeniami, doświadcza ich konsekwencji również w życiu dorosłym. Dziecko nadpobudliwe ruchowo Dziecko nadpobudliwe ruchowo zdaje się nigdy nie męczyć. Biega, skacze, a do tego w sposób ponadnormatywny porusza kończynami (na przykład nieustannie machając nogami w czasie jedzenia); często też jest nękane przez rozliczne tiki. Główne objawy nadpobudliwości ruchowej, to: przemieszczanie się przyspieszonym krokiem, bieganie z kąta w kąt, ciągła zmiana położenia, niemożność wysiedzenia w jednym miejscu dłużej niż kilka sekund, przemożna chęć sięgania po wszystkie przedmioty znajdujące się w zasięgu ręki, wiercenie się, machanie nogami, mruganie oczami, nerwowe poprawianie grzywki (nawet wyimaginowanej). Dziecko nadpobudliwe emocjonalnie Psychiatria wyróżnia nadpobudliwość ruchową bez deficytu lub z deficytem uwagi. W tym drugim przypadku zazwyczaj mamy do czynienia z sytuacją, która jest tożsama z nadpobudliwością emocjonalną. Zazwyczaj wyraża się ona poprzez: problem z koncentracją. Dziecko potrafi się skupić na wykonywanym zadaniu przez najwyżej kilka sekund, a później chętnie zmienia obiekt zainteresowania. Maluch jest przy tym niedokładny, często popełnia błędy, przy czym nie wynikają one z braku umiejętności czy kwalifikacji intelektualnych (dzieci z ADHD często są wybitnie inteligentne i wszechstronnie uzdolnione), nieumiejętność skupienia uwagi na prowadzonej konwersacji. Dziecko nadpobudliwe emocjonalnie zdaje się nie słuchać tego, co się do niego mówi, nie chodzi bynajmniej jednak o brak wychowania, nadwrażliwość emocjonalna i zbytnia ekspresja w wyrażaniu uczuć. Dzieci nadpobudliwe emocjonalnie łatwo wpadają w stany euforyczne ale też bywają zlęknione i płaczliwe, jeśli coś idzie nie po ich myśli, nieustanna próba koncentrowania uwagi otoczenia na sobie. Maluchy z ADHD starają się być nieustannie w centrum uwagi. Jeśli rozmowa nie koncentruje się wokół nich, lub jeśli nie biorą w niej udziału, natychmiast dążą do jej przerwania, a przynajmniej wtrącenia swoich trzech groszy. Dziecko nadpobudliwe w szkole Dziecko nadpobudliwe w szkole zapewne niejednokrotnie usłyszy, że jest niegrzeczne. I że źle się uczy. Opinie te, nawet jeśli znajdujące odzwierciedlenie w zewnętrznych manifestacjach, będą dalece nieuzasadnione. A w każdym razie nie powinien ich wypowiadać doświadczony pedagog, mający wiedzę na temat zaburzenia, z którym boryka się jego wychowanek. I właśnie dlatego tak ważne jest postawnie diagnozy, zanim dziecko znajdzie się w szkole. Stwierdzenie ADHD przez psychiatrę, to podstawa do objęcia dziecka specjalną opieką w szkole. Faktem jest, że uczeń nadpobudliwy może mieć ogromny problem z wysiedzeniem w ławce przez 45 minut. Jeśli dodatkowo jego potencjał intelektualny i zdobyte wcześniej umiejętności są wysokie, może być szczerze znudzony lekcją. Stąd już tylko jeden krok do zachowań postrzeganych jako niegrzeczne. Co więcej, jeśli sytuacja nie zostanie opanowana, w kolejnych latach, wraz z nawarstwianiem się materiału lekcyjnego i wiadomości do opanowania, deficyt uwagi powodować będzie piętrzenie się zaległości. Konsekwencją będą złe oceny. Wbrew pozorom kroki, które może podjąć w takiej sytuacji szkoła, są relatywnie proste. Niekiedy wystarczy, że nauczyciel – mając wiedzę o zaburzeniu – posadzi ucznia w pierwszej ławce i w niezauważalny dla reszty klasy będzie moderować jego zachowanie. Podkreślić należy słowo „niezauważalny”. Bardzo istotne bowiem jest, by dziecko na żadnym etapie edukacji nie było stygmatyzowane. Jak postępować z dzieckiem nadpobudliwym? Dzieci nadpobudliwe bardzo źle znoszą krytykę. Co więcej, można powiedzieć, że system kar jest w ich przypadku zazwyczaj całkowicie nieefektywny. A zatem słowne reprymendy, krzyk, wysyłanie do kąta zazwyczaj nie tylko nie przynoszą oczekiwanego rezultatu, ale też pielęgnują w dziecku poczucie krzywdy. Co często dodatkowo negatywnie odbija się na jego rozwoju emocjonalnym. Psychologowie zalecają, aby dzieci z ADHD wychowywać stosując głównie system drobnych nagród – w tym przypadku motywacja pozytywna przynosi lepsze efekty. W przypadku więc niewłaściwego zachowania, zamiast wymierzania kary, należy odwrócić uwagę dziecka, przekierować jego działanie na nowy, wyznaczony przez nas tor, a po wykonaniu zadania nagrodzić. Choćby pochwałą, czy przytuleniem. Inne ważne zalecenia odnośnie postępowania z dzieckiem nadpobudliwym, to: konsekwencja i rutyna. Im mniej chaosu w życiu tym lepiej. Maluch powinien mieć stałe pory spożywania posiłków, odrabiania lekcji, zabawy na podwórku. Jeśli umawiamy się z nim, że po szkole zostanie odebrany przez mamę, nie powinien po niego przychodzić tata, ograniczanie liczby bodźców. Im mniej się dzieje wokół dziecka, tym lepiej. Jeśli jemy, to nie oglądamy w tym czasie bajki. Jeśli się bawimy klockami, wszystkie inne zabawki powinny zostać uprzednio schowane do szafki. Gdy odrabiamy lekcje, w zasięgu wzroku nie powinny się znajdować żadne inne przedmioty, poza tymi, które służą nauce. Ważne: im mniej komputera, telewizji, komórki, tym lepiej, Oprócz fizycznego odcięcia dziecka od nadmiaru bodźców, warto też zadbać o jego wyciszenie w szerszym kontekście, zarówno ruchowym, jak i emocjonalnym. Jak wyciszyć dziecko nadpobudliwe? Jak wyciszyć dziecko nadpobudliwe? Istnieje kilka zaleceń. O jednym z nich częściowo już powiedzieliśmy. Ilość bodźców dostarczanych za pomocą dynamicznych bajek oraz gier komputerowych jest dla dziecka wręcz oszałamiająca. Są to bodźce niezwykle emocjonujące, interesujące i wciągające. Nawet dzieci silnie nadpobudliwe potrafią na dłużej zastygnąć nad ekranem, stąd wielu rodziców błędnie zakłada, że oddanie dziecku telefonu komórkowego to doskonały sposób na wyciszenie. Jest wręcz przeciwnie. Po odejściu od monitora poziom rozbudzenia jest jeszcze większy, zaś umiejętność skupienia uwagi – wręcz odwrotnie. Psychologowie i psychiatrzy nie są w tej materii do końca spójni, jednak w polskich realiach zaleca się, by dziecko z ADHD nie było stymulowane do intensywnych zabaw ruchowych. Uważa się, że prowadzą one do jeszcze większego pobudzenia, tak motorycznego, jak i emocjonalnego. A zatem tradycyjna formuła „niech się wybiega” nie zdaje w ty przypadku egzaminu. Wszystko wskazuje na to, że efektywniejsze jest kierowanie uwagi na zabawy siedzące, wymagające skupienia. Na przykład – budowanie z klocków. Wyciszaniu służy też fizyczne ograniczanie przestrzeni. Dlatego tak często w domach dzieci z ADHD spotykane są namioty. Rozstawione w dziecięcym pokoju, same w sobie stanowią doskonałą rozrywkę (np. zabawa w indiański wigwam), jednocześnie pełniąc rolę terapeutyczną – ich ściany oddzielają dziecko od innych atrakcji. Co ważne, wyciszając dziecko nadpobudliwe, samemu trzeba zachować maksimum spokoju. Co może nie być łatwe – bardzo często po kilku latach wychowywania dziecka z ADHD, systemy nerwowe rodziców są silnie rozregulowane. Zwłaszcza, jeśli nie korzystali oni dotąd z fachowego wsparcia. Pamiętać należy, że w przypadku stwierdzenia nadpobudliwości dziecka, terapie koncentrują się zarówno na nim samym, jak też i jego otoczeniu. Szczególne znaczenie mają tzw. działania psychoedukacyjne, kształtujące odpowiednie zachowania rodziców względem dziecka. Istotne jest przy tym zachowanie konsekwencji – niekiedy wyłamanie się z zaleceń terapeutycznych przez jednego zaledwie członka rodziny, niweczy wszystkie osiągnięte wcześniej efekty. Autor: Piotr Brzózka Czytaj też: Zepsute zęby u dzieci. Jakie są przyczyny i jak je leczyć? Jak rozpoznać płaskostopie u dzieci? Przyczyny, objawy Jak zdiagnozować nadciśnienie u dzieci? Objawy, leczenie Termometr dla niemowlaka i dla dzieci - jaki wybrać? Bibliografia: Agnieszka Piekutowska, Uczeń z ADHD wyzwaniem dla rodzica, nauczyciela i psychologa, Tomasz Srebnicki, Tomasz Wolańczyk, Dziecko z ADHD W szkole i przedszkolu, Warszawa 2010, Ośrodek Rozwoju Edukacji Treści z serwisu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Administrator nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą. Witam serdecznie,po uważnym przeczytaniu Pani listu sądzę, że Pani Syn to mądry, miły i wartościowy chłopczyk, który jednak nie ma pomysłu na siebie w sytuacjach społecznych. Z jakichś przyczyn – których może być trudno teraz dociec – zakodował sobie, że jest wart zainteresowania ze strony otoczenia jedynie gdy „błaznuje”, a zachowanie takie zostało łatwo wzmocnione i utrwalone, ponieważ rzeczywiście zwraca na siebie uwagę. Uwaga otoczenia, a szczególnie osób znaczących, ma niesłychanie nagradzającą moc. Często utrwalają się te zachowania dzieci, które ściągają uwagę rodziców, ale wiążą się z ich niezadowoleniem – nawet taki rodzaj uwagi jest dla dziecka lepszy niż żaden. Drugą sprawą, którą warto wziąć pod uwagę jest fakt, że nagrody działają lepiej niż kary. Oczywiście wyciąganie konsekwencji jest niezbędne procesie wychowania, jednak można powiedzieć, że kary wyznaczają jedynie granice zachowania, a właściwy kierunek nadają zachowaniu właśnie nagrody – oczywiście nie tylko w znaczeniu materialnym – nagrody jako pozytywne dla dziecka skutki określonych jego zachowań. Dlatego sądzę, iż w odniesieniu do uczestnictwa w wycieczkach szkolnych, zamiast całkowitego odbierania tego przywileju, proponowałabym przedyskutowanie z panią wychowawczynią zastosowania motywacyjnego systemu żetonowego. Systemy żetonowe ogólnie polegają na tym, że ustalamy oczekiwania, jakie musi spełnić dziecko, aby otrzymać punkt/żeton/naklejkę – oczekiwanie musi być jasno, precyzyjnie określone, np.: Podczas wycieczki, kiedy klasa gdzieś idzie, chłopiec idzie obok nauczyciela lub wręcz trzyma go za rękę. Warto także każdą wycieczkę podzielić na etapy, aby podczas każdego etapu chłopiec miał szansę zdobyć punkt – w przeciwnym razie jeśli „przeskrobie” coś na początku wycieczki, utraci szansę na punkt i już nic nie będzie go motywowało. Zatem przykładowo podczas wycieczki: idąc od autokaru do kina szedł obok pani – otrzymuje punkt, przechodząc z kina na obiad – oddalił się – nie otrzymuje punktu, należy mu jasno wytłumaczyć, dlaczego punktu nie otrzymał i jaki jest warunek otrzymania kolejnego punktu („Jeżeli z restauracji do autokaru będziesz szedł obok pani, otrzymasz punkt”). Ważne, aby uzyskane już punkty nie kasowały się, punkty zdobywa się lub nie tylko za określony rodzaj zachowania. Nie odbieramy punktu za rozmawianie podczas obiadu, jeśli punkty ma otrzymywać za pilnowanie się nauczyciela. Pamiętajmy, iż pracujemy nad jednym rodzajem zachowań naraz – na początek należy wybrać zachowanie najbardziej problematyczne. Uważam, że podczas wycieczek może to być właśnie oddalanie się od nauczyciela. Jeżeli chłopiec zbierze wcześniej określoną ilość punktów – otrzymuje z góry ustaloną nagrodę, np.: możliwość grania w ulubioną grę, wyjście na basen, ulubione pismo dla dzieci. Ważne, by wymaganie było tak skonstruowane, aby chłopiec zdołał mu sprostać i żeby często udawało mu się zdobywać punkty. System żetonowy warto stosować również w sytuacjach domowych. Należy pamiętać o doprecyzowaniu wymagania, pracy nad jednym zachowaniem i konsekwencji w przyznawaniu punktów oraz nagród za zgromadzone punkty. Ponadto warto zastanowić się, jak pomóc Synkowi pokazać się grupie rówieśniczej od innej strony – może ma jakiś ciekawe zainteresowanie, umiejętność, którą warto zaprezentować na forum klasy – np. podczas uzgodnionych z nauczycielem zajęć na temat zainteresowań – coś, dzięki czemu Synek będzie mógł zwrócić na siebie uwagę otoczenia w inny sposób niż „błaznując”. Jeżeli nie ma nic takiego, warto pomóc Synowi czegoś takiego poszukać, rozważyć rozmaite koła zainteresowań, zajęcia dodatkowe, aby znaleźć coś, co zainteresuje chłopca i stanie się dla niego źródłem poczucie własnej wartości. Życzę wiele cierpliwości, wytrwałości i optymizmu!Joanna Matanowska Wyciszenie mieszkania może być konieczne, jeśli spędzają Ci sen z powiek dobiegające zza ściany kłótnie sąsiadów, głośne kroki uprawiającej aerobik lokatorki z piętra wyżej lub codzienne ćwiczenia na trąbce dziecka z naprzeciwka. Panele akustyczne, okiennice wewnętrzne, a może dyfuzor z korka? Dowiedz się, jak wyciszyć mieszkanie i poznaj 13 praktycznych i sprawdzonych rozwiązań. Dla tych, którzy cenią sobie przede wszystkim spokój, wyciszenie mieszkania może być skutecznym sposobem na poprawienie komfortu. Dobiegający zza ścian hałas to bolączka, na którą narzekają przede wszystkim właściciele mieszkań w blokach. Wyciszenie, wytłumienie, a może wygłuszenie – choć często używamy w języku potocznym tych wyrażeń zamiennie, mają one inne znaczenie. Jakie – przybliżamy dokładnie w poniższym artykule. Wyciszenie mieszkania, a może wygłuszenie? Wbrew pozorom, każde z tych określeń niesie ze sobą inne znaczenie. Wygłuszenie to niwelowanie odgłosów przedostających się pomiędzy pomieszczeniami – z wewnątrz na zewnątrz i odwrotnie. Wytłumienie polega na urządzeniu pokoju tak, aby „wchłaniał” przeszkadzające nam dźwięki (w stopniu mniejszym lub większym – to zależy od wysokości dźwięków). Wyciszenie natomiast to termin ogólny, obejmujący obydwa sposoby likwidowania hałasu. Podsumowując, zarówno pokój dobrze wytłumiony, jak i pokój właściwie wygłuszony jest zarazem pokojem dobrze wyciszonym. Poniżej przygotowaliśmy dla Ciebie kilka sposobów skutecznego wyciszania mieszkania. Jak wyciszyć mieszkanie? 13 wypróbowanych sposobów 1. Sufit podwieszany Plusy: wysoka skuteczność, brak problemu z gromadzeniem się kurzu. Minusy: dość wysokie koszty, konieczność przeprowadzenia remontu, zmniejszenie wysokości pomieszczenia. Koszt: 90-170 zł/m kw. Podwieszany sufit to sposób na wyciszenie mieszkania; fot. Taki sufit wykonany jest z materiału gipsowo-kartonowego albo z jakiegoś surowca mineralnego. Może to być powłoka napinana z drukiem; jej dodatkową zaletą jest to, że nietrudno utrzymać ją w czystości, nie przyciąga też kurzu. Wyciszenie sufitu w taki sposób pozwala na dodatkowe wyciszenie pokoju: można zainstalować pod nim matę wchłaniającą dźwięki. Jeśli zastanawiasz się, jak wyciszyć mieszkanie, pamiętaj: sufit podwieszany może sprawić, że będzie w nim trochę ciaśniej. Minusem tego rozwiązania jest zmniejszenie przestrzeni, nie nadaje się więc do mieszkań o już bardzo niskim stropie. Sufit podwieszany zajmie bowiem minimum 4,5-5 cm wysokości. Najlepiej zatem sprawdzi się w wysokich pokojach. Koszt montażu sufitu podwieszanego (wraz z robocizną) wynosi od 90 do 170 zł za m kw. Cena zależy od jego wielkości oraz użytych materiałów. Sufit napinany jako alternatywa dla sufitów podwieszanych Sufit napinany to coraz częściej wybierana alternatywa dla sufitów podwieszanych. Sufity napinane wcześniej były stosowane głównie w hotelach lub salach konferencyjnych, ale obecnie są oferowane w znacznie niższych od pierwotnych cenach i można pozwolić sobie na nie bez większego problemu nawet w prywatnych mieszkaniach lub domach. Oprócz tego, że sufit napinany obniża wysokie stropy wykonany z folii perforowanej jest w stanie zapewnić izolacje akustyczną i bardzo dobrze wyciszyć pomieszczenie. Sufit napinany może zasłaniać umieszczone pod stropem instalacje, a przy zastosowaniu struktury lustrzanej powiększać optycznie niewielkie pomieszczenia, dając wrażenie lustra nad głową. Może również występować jako jedyne źródło światła w obiektach, w których jest zainstalowany (sufit świetlny) lub też stanowić wyłącznie element dekoracyjny (wtedy możemy zastanowić się nad zestawieniem sufitu napinanego z innymi nowoczesnymi sposobami dekoracji wnętrz, na przykład panelami 3D). Sufit napinany to rozwiązanie nie tylko estetyczne, ale i bardzo wygodne. To ważny czynnik, jeżeli nie chcemy codziennie zamartwiać się czyszczeniem oryginalnych elementów dekoracji naszych wnętrz, a funkcjonalność to dla nas ważny aspekt w urządzaniu pomieszczeń. Na szczęście sufit napinany nie wymaga nieustannego odnawiania. Trwałość koloru jest również zapewniona, gdyż tego typu produkty nie blakną. Na sufitach napinanych nie osiada kurz, a każdą plamę można z łatwością zmyć, dlatego nie musimy się obawiać montażu tego sufitu nawet w pokojach dziecięcych. Innym udogodnieniem jest ich odporność na wilgoć. Nie trzeba zatem obawiać się zalania, grzybów czy pleśni. Na suficie napinanym nie kondensuje się para wodna, dlatego jest dobrym rozwiązaniem dla kuchni (w której dobrze komponowałby się z płytą OSB, tworząc spójne stylistycznie, nowoczesne wnętrze) czy łazienek w mieszkaniach. 2. „Wyciszające” elementy wystroju Plusy: niska cena, krótki czas wykonania, walor dekoracyjny. Minusy: niska skuteczność, gromadzenie się kurzu. Koszt: materiał pluszowy około 28-80 zł za 100 x 145 cm, dywan od 50-100 zł za nieco ponad 1 m długości i niecały 1 m szerokości. Im więcej przedmiotów wykonanych z takich materiałów będzie w Twoim domu, tym wyższy będzie poziom jego wyciszenia. Co możesz wykorzystać? Powieś w oknach pluszowe zasłony, połóż na podłodze miękki dywan albo wykładzinę dywanową. Na meblach, na których będzie to dobrze wyglądać, możesz położyć poduszki. Wyciszenie pokoju takim sposobem nie jest drogie i daje możliwość natychmiastowego zastosowania, trzeba jednak przyznać, że wiąże się z tym także niska skuteczność. Tego typu wyciszenie mieszkania pomoże tylko przy niedużych hałasach, nie zapobiegnie jednak słyszalności bardzo głośnych dźwięków.. 3. Tapeta akustyczna Plusy: skuteczność, walory dekoracyjne, możliwość samodzielnego zdobienia (tapety akustyczne do malowania), odporność na mycie. Minusy: cena. Koszt: wyliczany indywidualnie, produkt kupuje się w pełnych rolkach. Tapeta akustyczna to okładzina pochłaniająca dźwięki. Pomaga pozbyć się kłopotów związanych z pogłosem, echem czy hałasem uderzeniowym. Okładzina skutecznie amortyzuje wysokie dźwięki, a dodatkowo świetnie maskuje wszelkie niedoskonałości ściany i stanowi izolację termiczną. Jeśli zastanawiasz się jak skutecznie wyciszyć pokój, tapeta akustyczna może okazać się idealnym rozwiązaniem. Tapety o wysokich walorach estetycznych, nadają się zarówno do wnętrz prywatnych, jak i miejsc publicznych. Szeroki wybór wzorów, od klasycznych w kolorach szarości, po imitujące skórę w fakturze i wyglądzie. Dostępne są również tapety akustyczne do samodzielnego malowania. Do ich dekoracji stosuje się farby akrylowe. Okładzinę można stosować w całym pomieszczeniu bądź tylko na ścianach newralgicznych, skąd dociera najwięcej pogłosów. Cena oryginalnej tapety akustycznej jest znacznie wyższa niż tradycyjnej tapety papierowej czy akrylowej, ale skuteczność przekonuje do wydania sporej sumy. 4. Okna o wysokiej izolacyjności akustycznej Plusy: wysoka skuteczność, walory estetyczne. Minusy: wysoka cena, konieczność przeprowadzenia remontu. Koszt: przykładowo 1032 zł za okno dźwiękoszczelne Oknoplast 1465x 1435 mm Rw 40 dB. Zanim wybierzesz nowe okna do mieszkania, zwróć uwagę na współczynnik izolacyjności akustycznej przegrody (wyrażany jest w dB). Określa ona wartość redukcji hałasu dochodzącego z zewnątrz, np. dźwięki dochodzące z miejskiego ruchu ulicznego, placu zabaw dla dzieci, ruchu kolejowy, zakładów przemysłowych. Im wyższa wartość tego współczynnika, tym bardziej stłumione będą hałasy docierające z otoczenia. Przed wyborem okien warto zorientować się, jakie obiekty znajdują się w najbliższej okolicy. Poza izolacyjnością akustyczną, tego rodzaju okna wyróżniają się również wysoką izolacyjnością termiczną. Dodatkowe uszczelki, potrójne szyby, konstrukcja profilu czy wkład szybowy - odpowiedni dobór tych elementów decyduje o właściwościach akustycznych okna. 5. Okiennice Plusy: wysoka skuteczność, walory estetyczne, wentylacja w okresie upałów, możliwość wyciemnienia pomieszczeń. Minusy: dość wysoka cena, nie wszędzie pasują (raczej domy i kamienice niż bloki). Koszt: jedno skrzydło aluminiowe w rozmiarze 60 x 130 cm to koszt około 550 zł. Okiennice stanowią izolację akustyczną; fot. Obraz Anja z Pixabay Okiennice to znana od setek lat metoda zabezpieczania okna przed czynnikami zewnętrznymi. W słoneczne dni stanowią barierę przed nadmiernym nagrzaniem wnętrza, chronią przed deszczem i wiatrem. Stanowią również dobrą barierę akustyczną i termiczną. Niegdyś okiennice w formie skrzydeł wykonywano wyłącznie z drewna, obecnie materiałów jest znacznie więcej. Na rynku dostępne są okiennice aluminiowe, PVC i oczywiście – drewniane. Sposoby montażu umożliwiają zamocowanie skrzydeł na już wstawionym oknie, np. na zawiasach bezpośrednio do ściany bądź ramy okna. Okiennice poprawiają również estetykę budynku. Można je mocować nie tylko na zewnątrz budynku, ale także wewnątrz mieszkania. Okiennice zainstalowane w środku pomieszczenia można wykorzystać jako ciekawy element dekoracyjny. Na rynku dostępne są wersje z pełnym drewnianym skrzydłem, z panelem klepkowym, z lamelami stałymi lub lamelami ruchomymi. 6. Płyta lub mata wygłuszająca Plusy: wysoka skuteczność, niewidoczne dla oczu. Minusy: o ich założeniu trzeba pomyśleć przed wykończeniem podłogi. Koszt: 50-70 zł/m kw. maty wygłuszającej z gumy. Mata wygłuszająca to elastyczny materiał z gumy i specjalnej pianki przeznaczony do izolacji akustycznej na podłogach, ścianach i stropach. Można ją stosować na całe powierzchnie bądź wyłącznie pod elementy wytwarzające najwięcej hałasów, np. pralki. O wyciszeniu mieszkania za pomocą mat wygłuszających trzeba pomyśleć jeszcze przed położeniem okładzin na powierzchniach podłóg. Maty stosuje się zazwyczaj pod płytki ceramiczne, parkiet, linoleum, wylewki betonowe. Ogromną zaletą mat jest to, że nie zawierają preparatów chemicznych, są odporne na pleśnie, robactwo, wilgoć, zalanie i roztocza kurzu. Maty wygłuszające kupuje się na arkusze 1 m kw. lub w rolkach. 7. Pianka akustyczna Plusy: wysoka skuteczność, idealne do pokojów odsłuchowych, kina domowego czy sali prób. Minusy: estetyka. Koszt: około 50-450 zł/m kw. Ze względu na swoją skuteczność pianka akustyczna jest materiałem stosowanym do wygłuszania pomieszczeń w studiach wysokie właściwości izolacyjne – akustyczne i termiczne. Pianka akustyczna może być wykonana z żywicy melaminowej lub pianki poliuretanowej. Wygłuszanie ścian za pomocą pianki nie jest skomplikowane, jest łatwa w montażu i może być mocowana na już istniejące wykończenie ściany czy sufitu, za pomocą kleju montażowego, wkrętów bądź w stelażu. Materiał jest dostępny w postaci gładkich paneli bądź piramidek. Jeśli nie stać Cię na panele profesjonalne, a w dodatku estetyka wnętrza nie jest dla Ciebie sprawą najważniejszą – wygłuszenie ściany możesz uzyskać wykładając ją…wytłoczkami od jajek! Nie jest to, co prawda, tak skuteczny sposób wyciszenia mieszkania, jak prawdziwe panele, ale bez wątpienia tańszy. 8. Klasyczny jednowymiarowy dyfuzor Schroedera Plusy: duża skuteczność, ciekawa dekoracja. Minusy: cena. Koszt: drewniany dyfuzor o wymiarach 60 cm x 60 cm kosztuje ok. 500 zł. Dyfuzor Schroedera jest jednym ze specjalistycznych urządzeń rozpraszających falę akustyczną, zmniejszających pogłos i hałas. Działanie dyfuzora oparte jest na wyliczeniach matematycznych, polegających na odpowiednim sumowaniu fal odbitych od sztywnych powierzchni. Dyfuzor można budować, indywidualnie dopasowując jego kształt, wielkość i formę do potrzeb konkretnego pomieszczenia. Dostępne są dwie wersje dyfuzorów – jedno- i dwuwymiarowy. Poza tym, że dyfuzor tłumi pogłosy i echa, poprawia brzmienie dźwięków wewnątrz mieszkania. 9. Dyfuzor Schroedera dwuwymiarowy z korka Plusy: duża skuteczność, możliwość samodzielnego montażu, ciekawa dekoracja. Minusy: samodzielne wykonanie wymaga dużego nakładu pracy. Koszt: trudny do wyceny. Dyfuzor można zrobić samodzielnie z korka bądź kwadratowych drewnianych kostek. Poza tym, że korek jest dobrym izolatorem akustycznym, to ułożony w nietypowy sposób będzie interesującą dekoracją wnętrza. Do wykonania takiego korkowego plastra potrzeba mnóstwa surowca, ale jeśli ktoś przez lata kolekcjonował korki od butelek, to teraz ma dla nich znakomite zastosowanie. 10. Płyta lub panel binarny Plusy: duża skuteczność, możliwość samodzielnego montażu, ciekawa dekoracja, zabiera znikomą ilość przestrzeni. Minusy: wysoki koszt przy dużych powierzchniach do wyciszenia. Koszt: panel 120 cm x 60 cm – około 250 zł. Panel binarny to zazwyczaj drewniana płyta dziurkowana, w której otwory umieszczone są na zasadzie kodu binarnego. Ustrojstwo doskonale nadaje się do nowoczesnych wnętrz, przede wszystkim ze względu na skuteczność działania i intrygujący wygląd. Płyty binarne zbudowane są z dwóch podstawowych elementów: płyty z otworami i rdzenia tłumiącego w postaci izolacji HDS. Panel wykonany jest z elastycznej i zmywalnej płyty z tworzywa sztucznego. Produkt jest łatwy w montażu i może być zamocowany po łuku w narożnikach. Jest bardzo cienki – 5 mm, więc nie zabierze dużo przestrzeni. Za panel 120 cm x 60 cm trzeba zapłacić około 250 zł. 11. Tkaniny akustyczne Plusy: możliwość zastosowania w mieszkaniach już urządzonych, ciekawa, dyskretna i funkcjonalna dekoracja. Minusy: nie przyniosą takiego efektu wyciszenia jak ustrojstwa akustyczne. Koszt: kilkadziesiąt – kilkaset złotych za metr bieżący lub rolkę. Często zdarza się, że na etapie prac remontowych i projektowania aranżacji wnętrza zapomina się o kwestiach akustycznych. Problem pojawia się z czasem, gdy do mieszkania docierają nieproszone dźwięki i hałasy, wpływając na samopoczucie domowników. Jeśli nie masz środków na zakup specjalistycznych ustrojów akustycznych czy też nie planujesz radykalnie zmieniać wyglądu ścian, spróbuj zastosować tkaniny akustyczne. Tego typu materiały nie różnią się wizualnie od klasycznych tkanin, a za to doskonale absorbują dźwięki dochodzące z otoczenia. Z takich tkanin można uszyć zasłony, rolety na okna, obicia mebli, narzuty, poszewki, parawany. Szeroka paleta kolorystyczna materiałów akustycznych pozwala dobrać idealną barwę do wystroju każdego pokoju. 12. Filc akustyczny Plusy: możliwość zastosowania w mieszkaniach już urządzonych, lekka, miękka i funkcjonalna dekoracja, bardzo tani. Minusy: trzeba sięgnąć po naturalny filc z dobrej wełny i dobrać odpowiednią grubość. Koszt: od 10 zł za plater o grubości 8-10 mm w wymiarze 100 cm x 100 cm. Materiały stosowane do wyciszenia mieszkania można łączyć; fot. Marufish CC BY-SA Filc akustyczny to naturalny materiał o właściwościach wygłuszających powszechnie stosowany w budownictwie. Filc wykonany jest z wełny, jest cienki i delikatny, ale wytrzymały. Może być również barwiony, dzięki czemu ma szerokie zastosowanie w aranżacji i dekoracji wnętrz. Wykonany z naturalnej wełny filc akustyczny nie brudzi się i nie kurzy, jest ekologiczny i bezpieczny. Filc akustyczny można zakupić w sklepach budowlanych, najczęściej sprzedawany jest na mb lub rolki. Taką izolację akustyczną można wykonać samodzielnie, przyklejając dość grube filcowe kawałki na newralgiczne miejsca w mieszkaniu. Filc może być również łączony z innymi materiałami wygłuszającymi, np. korkiem, pianką akustyczną czy styropianem. 13. Wygłuszenie drzwi Zanim przystąpisz do wyciszania drzwi w swoim mieszkaniu, sprawdź, czy zamontowane na futrynie gumowe uszczelki dobrze przylegają do skrzydła drzwiowego po zamknięciu. Równie dokładnie powinien przylegać próg (w przypadku drzwi zewnętrznych). Unikniesz tym samym dwóch najczęstszych przyczyn nieszczelności drzwi. Jeśli powyższe defekty nie występują, możesz zastosować jedno z dwóch najczęściej spotykanych rozwiązań: nakleić na drzwi matę izolującą dźwięki lub tapicerować drzwi. W pierwszym przypadku należy nałożyć na płaskie drewniane drzwi izolację akustyczną (na przykład OUT-SOUND). Jeśli powierzchnia drzwi jest nierówna, trzeba wolne przestrzenie wypełnić szpachlą. Druga, najczęściej stosowana metoda to wyciszanie drzwi za pomocą tapicerki drzwiowej. Tapicerki takie można wykorzystać do każdego modelu drzwi. Mają trójwymiarową fakturę i mogą być w różnych kolorach. Warto pamiętać, że materiał, jakim pokryjemy drzwi, będzie miał pewien wpływ na poziom wyciszenia; przed zakupem tapicerki bądź wydaniem zlecenia firmie zbierz więc informacje na temat różnych materiałów. Tapicerka drzwiowa to nie tylko sposób na skuteczne wyciszenie drzwi. Sprawi ona również, że w Twoim mieszkaniu będzie cieplej. Cena takiego rozwiązania będzie zależeć od tego, czy do pokrywania drzwi wynajmiesz firmę, czy też zdecydujesz się na samodzielny montaż tapicerki. W pierwszym przypadku wydasz więcej pieniędzy, ale za to będziesz mógł zażyczyć sobie tapicerki o dowolnych, niestandardowych wymiarach. Gotowe tapicerki możesz nabyć w markecie; jeśli są do nich dołączone akcesoria, zapłacisz mniej więcej 100 zł. Wydawało ci się, że przeszłaś bunt 2 latka, później 4 latka więc teraz już będzie z górki. Ostatnie miesiące były całkiem spokojne, twoje dziecko jakby bardziej dojrzałe, bardziej samodzielne i chętne do współpracy. I nagle, zupełnie niespodziewanie, gdzieś w okolicach szóstych, albo dopiero bliżej siódmych urodzin, następuje nagły zwrot akcji. Nagle z całkiem fajnego dzieciaka, twoja latorośl zamienia się w bombę, która nie wiadomo kiedy wybuchnie. Ojj, ty już dobrze wiesz, że potrafi wybuchnąć bez powodu, znienacka i niesamowicie intensywnie. I o ile podczas buntu 2 latka wiedziałaś czego się spodziewać, wiedziałaś, że zacznie uciekać/kłaść się na podłogę albo tupać. O tyle twój starszak buntuje się inaczej. Rani cię słowami, celuje w twoje słabości, chce ci świadomie zrobić na złość i czujesz, że coraz mniej rozumiesz z tego, co on robi. Zbuntowany 6/7 latek- jak i dlaczego tak się dzieje? Wbrew pozorom, takie zbuntowane dziecko z chwiejnymi nastrojami, to zupełnie normalne zjawisko. Przełom 6 i 7 roku życia to czas zmian. To moment gdy dziecko rozpoczyna zerówkę albo pierwszą klasę i czuje się przez to bardziej dorosłe. Wie, że jest starszakiem. Często podkreśla się to w jego przedszkolu albo u was w domu. Wobec tego więcej wymaga on od samego siebie. Zmienia się jego podejście do nauki i spędzania czasu wolnego. Wydaje ci się, że jest mądrzejszy, spokojniejszy, dłużej się na czymś skupia, chętniej przebywa w swoim pokoju, coś sobie rysuje, wycina, bawi się sam. On czuje się bardziej dorosły i chce taki być. Z drugiej strony nadal jest małym dzieckiem i lubi się czasami trochę popieścić, pobawić zabawkami i wrócić do tych bardziej dziecinnych momentów swojego życia. Przeżywa więc pewnego rodzaju wewnętrzną walkę. Siedmiolatek ma tendencje do przesady. Wszystko w kilka sekund potrafi urosnąć do rozmiaru tragedii. Jego poziom fantazji jest wręcz zadziwiający. Wielu rzeczy nagle zaczyna się bać. Do tego zaczął być prawdziwym fatalistą. Wszystko jest teoretycznym niebezpieczeństwem- może wybuchnąć wojna, on umrze, ty umrzesz, wszyscy umrzemy, ktoś nas okradnie, zaleje nas woda i przyjdzie smok, którego on widział w bajce. Lubi też szafować uczuciami. Jak coś mu się nie podoba, to na pewno go nie kochasz. Jeśli zbyt mocno skupiasz się na jego potrzebach, to go przytłaczasz. Nie dogodzisz. Z siedmiolatkiem trzeba jednak ostrożnie. Łatwo bowiem zranić jego uczucia. Jak poskromić tego (prawie) dorosłego buntownika? Wiemy już dlaczego nasze dziecko zaczyna nagle stawiać taki opór. To teraz o tym jaką siłę potrafi przyjąć jego bunt i jak sobie z nim radzić. Psoci, często miewa fochy, buntuje się dla zasady, nie słucha tego co mówisz, kłamie, bywa agresywny, pyskuje i uważa, że wszystko mu się należy. To właśnie twój 6/7 latek. Niestety swoim zasięgiem problemów wychowawczych obejmuje też przedszkole, bo i tam zdarza mu się tupać nogą i manifestować swoją “dorosłość”. To wszystko jest spowodowane huśtawką nastrojów. Jego zachowanie przypomina nieco niepanującego nad sobą 2 latka, połączonego ze zbuntowanym 14 latkiem. To jego sposób na wyrażanie siebie, zaznaczanie swojej autonomii. Targają nim sprzeczne emocje, często sam siebie nie rozumie. Zrobi coś, a później jest wręcz zaskoczony, że tak się zachował. Bywa, że nawet najmniejsza rzecz, która mu się nie spodoba, powoduje ogromny wybuch złości. Często reaguje nieadekwatnie do sytuacji, a jego złość ma taką skalę, że działa na zasadzie domina. Jedna mała rzecz, wybuch, nasza reakcja powoduje kolejny wybuch, kara dokłada jeszcze więcej złości, niezrozumienie tego co on wyprawia to kolejna agresja i tak można od rana do wieczora plątać się w tej spirali złości i nienawiści. Dziecko w tym wieku agresje wyraża słowami. Bez problemu wykrzyczy ci, że cię nienawidzi. Za chwile tego żałuje, ale za kilka dni powtórzy znowu. Sześciolatek jest mistrzem pyskowania. A siedmiolatek chętnie to kontynuuje. To czas, w którym dziecko “chce i już”, jest przekonane, że wszystko mu się należy i wszyscy mają robić to, co on sobie zażyczy. To bardzo wymagający okres dla rodziców, którzy najchętniej by czasami trzasnęli drzwiami i wrócili za kilka dni. Nie jest łatwo gdy dziecko tak wiele od nas wymaga, a tak mało chce dawać w zamian. Gdy obwinia nas o wszystkie niepowodzenia i dla zasady na wszystko odpowiada “nie”. Z drugiej strony to nadal nasze małe dziecko, które właśnie w tym okresie ma silniejsze napady lęków. Nagle zaczyna bać się ciemności, wymyśla sobie jakieś stwory, które chcą go zaatakować, w dzień z nami walczy a w nocy chce, żeby go przytulać. Jak to wszystko przetrwać? Nie jestem mistrzem zachowania spokoju i nie raz zdarzało mi się reagować niezupełnie tak, jak powinnam. Nie będę kłamać, że jest łatwo i przyjemnie, bo nie jest. Wychowanie dziecka to nierówna walka, często słabo doceniana i zawsze wymagająca od rodzica więcej niż wydaje mi się, że jest w stanie znieść. Ale jak to mówią: “dziecko najwięcej miłości potrzebuje wtedy, gdy najmniej na nią zasługuje”. I chyba właśnie najlepiej pokonać tego zbuntowanego małolata miłością. A poza tym warto: 1. Zachować spokój. Mimo wszystko. Chociaż wiadomo, że to najtrudniejsze rozwiązanie. 2. Bądź stanowcza i konsekwentna. Na każdą pyskówkę, chamską odzywkę czy agresję wobec ciebie- jasno i wyraźnie mówisz NIE! Powiedz, że rozumiesz jego zachowanie, wyraź chęć do rozmowy, ale nie pozwalaj na jego agresję i histerie. Gdy twoja reakcja spotka się z kolejną falą złości, brzydkich sformułowań albo krzyków, nie reaguj, czekaj aż się uspokoi i dopiero wtedy zacznij rozmawiać. 3. Jak się uspokoi, przeanalizujcie to, co się wydarzyło. Spróbuj wydobyć od dziecka jakie emocje nim kierowały. Powiedz jak ty się czujesz, gdy ono do ciebie pyskuje albo się tak źle zachowuje. Podpowiedz jak inaczej mógłby się zachować. 4. Więcej chwal, mniej krytykuj. Nawet za takie małe sprawy. 5. Przemyśl to, jak ono się zachowuje i kiedy. Być może możesz nieco odpuścić. Może zachowanie dziecka wynika z jakiś konkretnych pobudek- chce zwrócić na siebie uwagę, boi się czegoś a nie wie jak to wyrazić, czuje się mało doceniane, ma jakieś problemy z rówieśnikami. Czasami trzeba pozwolić na odrobinę buntu, by dziecko mogło na własnej skórze odczuć jego skutki, nauczyć się radzić sobie z takimi emocjami. Chociaż to trudne, bądź dumna ze swojego dziecka. Ono po prostu dorasta. A ten jego obecny bunt to taki trening dla ciebie przed prawdziwym buntem nastolatka… Panowie, ileż razy można pisać... ;) Etap1 1) Kupcie dwa pojemniki z rozcieńczonym alkoholem etylowym. Schowajcie w chłodnym miejscu. 2) Obrabujcie jakąś cukiernię (ciasta drogie jak cholera są...) 3) Zaproście sąsiadów na "dobre ciasto, które żona zrobiła". Potworkowi dajcie potrójne super lody (jak go gardło rozboli, to przynajmniej przestanie wrzeszczeć, a może nawet Bozia da, że w łóżeczku poleży troszkę?) 4) Po zużyciu pierwszego pojemnika, postawcie na stole drugi i grzecznie zaproponujcie dofinansowanie grubej wykładziny lub dywanu (razem z podkładem filcowym/pilśniowym !) 5) Następnie pojemnik opróżnijcie wspólnie z sąsiadami drugi pojemnik. Etap 2 1) Kupcie kolejny pojemnik z alkoholem etylowym. Schować w chłodnym miejscu. 2) Wyslijcie żonę razem z żoną sąsiada i swoim portfelem (koniecznie z kartami kredytowymi !) na zakupy do marketu z wykładzinami, a sąsiadowi zaproponujcie pomoc przy ułożeniu zakupionych produktów pokazując schłodzony pojemnik. Etap 3 1) Po ułożeniu "podłogowych paneli akustycznych" czyli wspomnianych dywanów, dokonajcie lustracji mieszkania sąsiadów, szukając miejsca na gobeliny, duże donice z kwiatami, itp. Przy okazji kolejnych "rewizyt" dawajcie takie rzeczy w prezencie. Etap 4 1) Od strony swojego sufitu przymocujcie piankę butylową 10-20 mm 10cm poniżej umieścić stelaż na profilach CW/CU 100. Profile montujcie izolując taśmą butylowa lub pianką podłogową, żeby zmniejszyć płytami z wełny mineralnej. Przymocujcie regips, a ponieważ trochę skubaniec dudni, więc obijcie go wykładziną ścienną/podłogową/targową/tynkiem japońskim. Jak komu pasuje. Pomiędzy wełną , a pianką butylową pozostanie przestrzeń 10 cm, która zwiększy skuteczność wełny o około 50%. Sufit niestety obniżycie o około 24 cm, czyli do 236 cm. 2) Zainwestujcie w słuchawki z pasywną redukcją hałasu. Serio. Mogą się przydać w skrajnych momentach. Redukują natężenie dźwięku nawet o 10–20 dB, właśnie w średnich wyższych częstotliwościach, a Wasz Potworek raczej subbasem nie wrzeszczy. Etap 5: Dźwięk przenoszony jest nie tylko przez sufit, ale również ściany, okna, podłogę, meble itp. Pomoże więc również korekta umeblowania Waszych mieszkań. Ściany : Mata bitumiczna/ butylowa (może być już cieńsza 5-10mm) (opcjonalnie) + odstawiony od ściany na ok. 5-10 cm stelaż z profili (75-100) do regipsu z jednej strony przewiązany drutem lub mocnym sznurkiem, w środku wełna w płytach (7-10cm) a od strony pokoju regips. Na regips wykładzina ścienna albo podłogowa (regips trochę dudni). komora powietrzna pomiędzy ścianką z wełną a ścianą nośną/działową zwiększa jej skuteczność. Moim zdaniem 5 cm przerwy i 7cm wełny w profilu 75 powinno być rozsądnym kompromisem pomiędzy zmniejszeniem pomieszczeń, a tłumieniem akustycznym. Dywan na podłogę, jakieś ozdóbki na ścianę, kwiatki itp. Jak to zsumujecie, to bedzie kilka decybeli mniej. Etap 6: Kiedy będziecie już mieli chudsze porfele po tych inwestycjach... poczekajcie aż Potworek dorośnie... i rodzice kupią mu jakieś porządne kolumny, typu Tonsil Zeus, koniecznie z estradowym subwooferem ;). Wtedy obejrzyjcie ten film: Oto lekarstwo na Wasze bolączki ! Teraz już wiecie, jak urządzać mieszkania. ;P Pozdrawiam. Jeśli jest jedna rzecz, której nauczyłem się podczas bycia ojcem trójki dzieci, to jest to zrozumienie faktu, że dzieci się różnią od siebie. Niby każdy to wie, ale jednak gdy napotykamy problem z dziecięcymi zachowaniami, to i tak szukamy magicznej gotowej receptury – jednego sposobu, który na pewno zadziała. Takich sposobów niestety znajduję coraz mniej (o ile w ogóle jakieś są) i coraz bardziej zgadzam się, że po prostu różne dzieci wymagają różnego podejścia. Jeśli więc mimo przetestowania najpopularniejszych sposobów na usypianie dzieci, dalej macie z tym elementem problem, zapraszam do lektury sposobu, który poznałem niedawno i który (o dziwo), okazał się dość skuteczny. Moje dzieci są różne Każde jedno jest zupełnie inne, szczególnie jeśli chodzi o sen. Córka lubi sobie wieczorem poczytać, wyciszyć się i uspokoić, a jej sen jest już dość unormowany. Starszy syn z kolei do ostatnich chwil „walczy” ze snem, by dość szybko (jego maksimum to 21:30) polegnąć w tej walce na dywanie przy klockach albo na kanapie przy książce. O dziwo rano jest zawsze pierwszy gotowy (często jeszcze przed swoimi rodzicami :). Najmłodszy natomiast wieczorami może siedzieć i do 23:00 bawiąc się w najlepsze, gdyby mu tylko na to pozwolić, ale z drugiej strony – nawet jeśli zasnąłby o 20:00, to rano ciężko będzie go obudzić. On zawsze rano jest „zmęczony” i potrzebuje „jeszcze chwilki”. Nie ukrywam więc, że zastosowanie jednej metody do tych trzech różnych charakterów już intuicyjnie wydawało się niemożliwe. Metody, które najpierw wypróbowaliśmy Czyli wszystkie te, które skupiają się na wyciszaniu. Zresztą kiedyś już o nich nawet pisałem. Gdy czytam o tym podejściu, to najcześciej pojawiają się takie pomysły jak: spokojna kąpiel, bujanie i kołysanie, masaże w łóżeczku, kiedy dziecko otoczone jest znajomymi pluszakami oraz zapachami, odpowiednia, najlepiej medytacyjna muzyka (podobno dobrze sprawdza się szum morza czy jakieś inne odgłosy lasu, tudzież suszarki) czy też już nieco prościej: ciepłe mleko, bądź kakao. I ja osobiście sprawdziłem już, że te metody rzeczywiście są skuteczne. One naprawdę pomagają w niektórych sytuacjach. Po prostu nie powiedziałbym, że są one zawsze najlepszym wyborem. Przykładowo nie działają one wtedy, kiedy nasze dziecko ma swój szczyt aktywności akurat na wieczór i ma w sobie zakumulowaną niesamowitą ilość energii, której niestety nie da się rozładować powyższymi sposobami. Wręcz przeciwnie – te sposoby mogą nam pomóc ją jedynie chwilowo powstrzymać, a w efekcie dziecko albo będzie się przebudzać w nocy albo obudzi się z pierwszym brzaskiem (co niestety, szczególnie latem, nie jest dla wielu z nas najwspanialszą perspektywą). Co więc można zrobić innego? Chodzi o coś na pierwszy rzut oka nieintuicyjnego. Chodzi o śmiech. Trochę się obawiam pisząc tę radę, bo gdybym dostawał grosik, za każdym razem, gdy słyszałem, aby pod żadnym pozorem nie rozbawiać i nie rozśmieszać dzieci przed snem, to miałbym już co najmniej 7,36 zł. Tymczasem okazuje się, że większość problemów ze snem związanych jest z dziecięcym niepokojem, stresem czy poczuciem zagubienia. I o ile rzeczywiście, niektóre dzieci, szczególnie młodsze, wszystkie te potrzeby w pełni zaspokajają sposobami skupiającymi się na wyciszaniu i później spokojnie zasną, o tyle są dzieci, które niespecjalnie zainteresowane są zasypianiem w ramionach rodziców, przy naturalnych dźwiękach zwierząt dążących do prokreacji lasu. „Przecież jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia! Mamo, tato, nie wygłupiajcie się – ja mam 4, 5, 6 albo 7 lat i naprawdę bardzo niewielką ochotę na bezczynne leżenie, kiedy cała ta energia we mnie buzuje!” Czy śmiech rzeczywiście może pomóc? Oczywiście, że tak. Śmiech pomaga rozładować napięcie i pomaga uwolnić nagromadzony stres u dziecka (a także u dorosłych) równie dobrze jak zdecydowanie lepiej niż jakakolwiek relaksacyjna muzyka. Udowodniono nawet, że śmiech zwiększa produkcje melatoniny, która ułatwia zasypianie (źródło). Szczególnie zaś pomaga śmiech, który pojawia się, gdy dziecko widzi rodzica, który na słowa „idziemy do łózka” sam wymija dziecko i kładzie się do jego łóżka po czym zaczyna głośno chrapać. Albo gdy rodzic zamiast dziecka, zaczyna ubierać w piżamę misia i cały czas rozmawiać z misiem jak z dzieckiem. My też lubimy się bawić z dziećmi w „żelazny uścisk” (zapożyczone z książki „Rodzicielstwo przez zabawę”, Lowrence Cohen), czyli zabawę, która polega na tym, że dziecko siada mi na kolanach, ja je chwytam w „żelazny uścisk” i zaczynam się przechwalać jak to ono nie ma szans na ucieczkę i zostanie ze mną na zawsze, bo jeszcze nikt się z tego uścisku nigdy nie wydostał. Oczywiście ja opowiadam swoje, a dziecko w tym czasie próbuje się wydostawać, co też oczywiście zawsze mu się udaje przy ogromnej dawce radości ze zdziwionej miny taty, który po raz kolejny zupełnie nie ma pojęcia jak jego dziecko było w stanie tego dokonać. Przejmowanie „słabszej roli” ma bardzo pozytywne działanie na dziecko Niestety ze względu na to, że dzieci dopiero się rozwijają, zdarza im się popełniać mnóstwo mniejszych i większych błędów, a efekcie czasami czują się słabsze, mniejsze lub gorsze od innych. Kiedy więc to my (nawet jeśli tylko w zabawie) przejmujemy tę „słabszą rolę” i pokazujemy, że rodzic też jest człowiekiem, który popełnia błędy: zapomina gdzie jest jego łóżko, myli dziecko z misiem czy daje się przechytrzyć mniejszemu od siebie jak w opisanej zabawie, to pomagamy naszym dzieciom przywrócić równowagę. Paradoksalnie to właśnie śmiech pozwala im się uspokoić. Jednocześnie ja osobiście czuję, że takie podejście pomaga nam poczuć się bliżej siebie i zapomnieć o naszych ewentualnych niedoskonałościach. Są dni, w których oczywiście ten sposób nie zadziała, bo nie dość, że nasze dzieci są między sobą różne (jak napisałem na początku), to jeszcze to samo dziecko potrafi mieć inny humor jednego dnia, a inny kolejnego – to też trzeba wyczuć. Niemniej uważam, że ten sposób sprawdza się równie dobrze, jak wszystkie inne sposoby na wyciszanie, jeśli tylko dobieramy go odpowiednio do nastroju naszego dziecka. Nie jest to w 100% skuteczny sposób (bo ja w takie sposoby za bardzo nie wierzę), ale uważam, że dobrze jest mieć go w swojej rodzicielskiej „skrzynce narzędziowej”. W końcu jeśli jakiś sposób sprawia, że zarówno dzieci, jak i rodzice są obecni, a między nimi jest dużo ciepła i dużo radości, to myślę, że warto o nim powiedzieć innym. Poprzednie teksty objęte patronatem: 1. Najlepsze (i najgorsze) prezenty dla noworodka i jego rodziców. 2. Brudzące zabawy, które wasze dzieci pokochają. 3. Pokój dla dziecka lub dla rodzeństwa – 60+ zdjęć z pomysłami i inspiracjami. 4. Gdy to wreszcie zrozumiałem, przestałem się złościć na moje dzieci. 5. Najważniejsza rzecz jaką musimy zrobić, gdy dowiadujemy się o ciąży. Prawa do zdjęcia należą do Brandon.

jak wyciszyć 9 latka