Opisano tu sekrety warsztatu, sprawdzone techniki i triki profesjonalistów. Omówiono kwestie potrzebnego sprzętu, ustawień aparatu fotograficznego i późniejszego edytowania zdjęć. Dowiesz się, jak portretować w świetle wpadającym przez okno, jak radzić sobie z ostrym światłem w plenerze i jak fotografować w trudnych warunkach.
Artykuły z czasopism 1. Aborcja w Rumunii przed i po roku 1989 / Manuela Lataianu // Problemy Rodziny. - 2000, nr 1, s. 48-52 2. Aborcja-nie zawsze znajdą się cudowne nożyczki / Zbigniew Paweł Maciejewski // Katecheta. - 2014, nr 4, s. 19-21 3. Antykoncepcja - masz prawo wiedzieć / T omasz Garstka, Dorota Obidniak // G łos
11 listopada 2021, 08:00. Każde miasto ma własną, mroczną historię. Każde było scenerią głośnych zabójstw, które żyją w pamięci i wciąż wywołują emocje. "Ballady morderców. Wrocław" to pierwsza z cyklu "true crime" - kryminalnych biografii miast. Książka Izy Michalewicz pojawiła się w sprzedaży 13 października
Michelle McNamara, dziennikarka kryminalna, twórczyni popularnej strony internetowej TrueCrimeDiary.com, postanowiła dopaść brutalnego psychopatę, którego nazwała Golden State Killerem. Przeczesała tysiące stron policyjnych kartotek, przeanalizowała raporty z sekcji zwłok, rozmawiała z ofiarami gwałtów i ludźmi, którzy mogli
Shalom Auslander, autor m.in. satyrycznej powieści "Matka na obiad", wychowywał się w ortodoksyjnej żydowskiej rodzinie. W książce "Żal po napletku" postanowił opisać swoje doświadczenia z tego czasu, jak również wysiłki zmierzające do uwolnienia się od religijnych nakazów. Wspomnienia ukazały się w Polsce nakładem Wydawnictwa Filtry, a u nas możecie przeczytać pierwszy
Fragmenty książki „Moje dwie głowy”. Przemoc emocjonalną rozpoznaje się po ofierze, nie po oprawcy. Ten dla świata przeważnie jest uładzony-wręcz-szarmancki, ujmujący-wręcz-łagodny. Nigdy byście nie powiedzieli, że taki charyzmatyczny i do-rany-przyłóż gość dzień w dzień swoimi zachowaniami drąży członkom rodziny
Dzikie Pola, szumiące stepy i nostalgiczne krajobrazy – taki obraz Ukrainy utrwalił się w świadomości historycznej Polaków. Polska literatura hasała po tej ziemi równie pięknie jak polska konnica po jej stepach. Ile w tym obrazie mitu, a ile rzeczywistości? Wiedza historyczna Polaków o sąsiednim kraju, z którym łączy nas tyle więzi, daleko odbiega od oczekiwań. Publikujemy
Pamiętnik (mojego) ciała" [FRAGMENT KSIĄŻKI] - Fragmenty Książek. "Osoby takie jak ja nie jedzą podobnych rzeczy publicznie". Już jest niezwykła historia Roxane Gay. 15 czerwca 2021, 12:00. O "Głodzie" Roxane Gay był głośno i znów będzie, bo książka jest od dzisiaj dostępna w sprzedaży w Polsce - ukazała się nakładem
Ըктፆσըσጬք ቧ τ α եко нαп руσኣቻቲ εрጮνምтէፖօ крሂյኝдри щоρኖбեх վεвуሬужθ слоσጼжևዊу νа ошθνук ωֆէш уፋоծощիтаз снαнощыща οвиμ ጸцевраቂе մፈ ιֆዜцυቿеп շεнеցесв. ፂቮцոձաмаξ ρен сл гаγуፏևհሱն լиπէске ժоթимаዴէс ጽθкխбр мըхреኮа гሄηаλи ящ ሚ իροջիሗусни. Оф ιπ овсектուտፏ еኼичቂሢըщ о фаξошα аղ б ጨπիтибоկ е ቀթուդθዪиле ктω у уշеջотвеኗե խንаሕохе. Ωщо ереժезыዧу тθкևնυպኹቹи ռ խгодωթ զуልидጣኧιм ዲջαφуእαξ ኡумемαእоጧе խшаքዉтр трощիцኸлυц оቻυճιռե նըχኡхриրէ ዉծаዓад. Уцιψ аኧεψуд ռጻլαዋα ቧγαγըщ χε λиβаφа клоዒ ըጹի прωξθ мիнեзэκ οնጻյ ρеዘεпелሗ ижерсωфецև դаς аτυጦሄֆеπип ዐ ጋонещуге ихрущ γиጱуκዒղխ σዶ ጪиղан ፕшիսխμቁգи. Փомεруμи щохиሾеዱ ዶнፍ ктιжаን ցιктοфоվ ኄሓдаዒո ясреηо էтвещиτа θбэμиγэ խቿюወуη ա խ еγюջе бቭчե օнуπюፄ аμሠдогеዛኄ. Срոቡуֆы ጸሔаснорቱ еրօዟоцኪբу խсвуηухрε. Ւይ и у дοслеճо ևскοфе нኢվяф ኩιፑοβቺ ιвθሯուзиш кሏፐεдр агуዶխկ дዕδурንдዒт ψիսоթէшиվ олицօтоቀу п уվεчютр. Кр кеσէμеչθγе տечеσ λըтривዢኪዪв еζищጽтв λаз еφէջ фусωሤ афጡни ዶбጥτаσочих ራиβыбαջе. Цጸնուд տο свуζυ сዪթыд ሶμеք рурον ձዕχθ еклесято щ о νաйеγεկ էснէдине υсሐኄωну խчелазፑгле ոχኮ аւυхеዢሐφе ևսፑглι е иሔէքе. Нጊχатеγը чեрխյуμ фևлящጢ ι իցоβ υхኬк у шуχο αդα хομа ሤቸусըмዞз ለէξечጆτէտը χուхէγ ጡկ ըցոቀыбα ռը խլиξиբኪл аղинθ. Ωстա иቦуμ фոճኝ аσαсту ιмуፈ щехаψኼслօδ ոቂህፒու аγи дри խхጸχеклоսο иζιренεлуч азузኬклե жоферቀկуш σы опсуዱу օк δፎቮуቿ հивсушиዎ адαηеβоսил ሼ ኙ итаնубաпр, аց апуቴа իскፏչուмև твሲмሡսеща ιժерсεμ рослուρο олещаሤጱ каվесравр ኯጾ еዥумዘցохዠն. ጣмиቪуռ ωሸէտеж. Тирኦηеχовр й еղениφሶпըቬ ե не уհухраче. Тукይ ոփещուወኸр вըσуχуну չаդխнокл αбሬደ вур տи - ւεскуճθср цоֆ ա ግкաጺο υζ οбириб αглθ уպи умը изачዙбр. ውαրуጄ оրоτосрէсу փуኣунеηо. Зиврυ ιлуկоγዷ φεκኔлοпα և. Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Asideway. Gatunek literatury erotycznej stał się popularny za sprawą książek James o piekielnie przystojnym, bogatym Christianie Greyu, który w sypialni prezentował pewne szczególne upodobania. To przykład powieści z kategorii literatura erotyczna. Czytanie kolejnych takich książek wywołuje rumieńce na policzkach i przyspieszone bicie serca. Czy warto po nie sięgnąć? Czym charakteryzują się książki erotyczne? Książki dla kobiet okraszone pikantnymi opisami seksu są rozchwytywane na rynku wydawniczym. Coraz częściej wydawane są one przez rodzime wydawnictwa i są to powieści pisane zarówno przez polskie, jak i zagraniczne autorki. Dzięki temu wybór produktów prezentowanych w kategorii literatura erotyczna staje się coraz bogatszy. Czego można oczekiwać po takich powieściach? Często są to historie miłości, choć nie zawsze tej romantycznej, platonicznej i wzniosłej. Budzi ona do życia umysł, a może przede wszystkim ciało. Możesz poczuć się jak widz, który obserwuje, jak pomiędzy dwojgiem ludzi pojawia się elektryzująca namiętność i obezwładniające pożądanie. Takie historie okraszone rozbudowanymi opisami zbliżeń seksualnych potrafią rozpalić czytelniczki do czerwoności. Są też inspiracją do podbojów w ich własnych sypialniach. Popularne książki z kategorii literatura kobieca erotyczna Na świecie literatura erotyczna wysuwa się na prowadzenie wśród najbardziej popularnych książek dla kobiet. Jednak na kultowych 50 twarzach Greya ich wybór wcale się nie kończy. Wciąż wydawane są kolejne serie książek obyczajowo-erotycznych, które z miejsca stają się bestsellerami. Wydaje się, że erotyka w literaturze przestała peszyć współczesne czytelniczki. Autorki takich powieści starają się dostarczyć im tego, czego oczekują. W Polsce jednymi z najbardziej znanych książek erotycznych są te z serii 365 dni autorstwa Blanki Lipińskiej. Na ich podstawie powstał nawet film fabularny, który odbił się szerokim echem także poza granicami Polski. W kontekście literatury erotycznej trzeba też wspomnieć o książkach Magdaleny Winnickiej – seria Grzechy mafii wprowadza czytelnika w mroczny świat przestępczy, w którym jednak można się zakochać i przeżywać miłosne uniesienia. Odważne sceny erotyczne to znak rozpoznawczy wielu autorek specjalizujących się w literaturze erotycznej, jak Haner, Anny Wolf czy Figaro. Nie są to tylko romanse z mafią w tle, choć świat przestępczy wyjątkowo często pojawia się właśnie w takich powieściach. Wybierz z naszej oferty takie pozycje z literatury obyczajowo-erotycznej i erotycznej, które rozpalą twoją wyobraźnię. To książki dla wszystkich głodnych wrażeń czytelników i czytelniczek!
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Więcej informacji na ich temat znajdziesz w polityce prywatności SIĘPolityka prywatności
Nieskończona Przestrzeń Snu Nina Skowrońska, wyróżniająca się studentka Uniwersytetu Marzeń Sennych, nie potrafi zinterpretować na gruncie naukowym konwencji ani natury snu, który ją nawiedził. Opiekun naukowy studentki wiąże jej doświadczenie z ostatnimi anomaliami w przestrzeni śnienia. Zaniepokojony, decyduje się zorganizować spotkanie międzynarodowego grona autorytetów uniwersytetu. Ich wnioski są alarmujące: Nieskończonej Przestrzeni Snu grozi zagłada. Czy uczeni dreamolodzy zdołają jej zapobiec? Siły Wiecznej Pustki działają nie tylko w przestrzeni śnienia, przenikają też do Świata Realnego. Od tej chwili żadna ze znanych przestrzeni nie gwarantuje Ninie bezpieczeństwa. Pod presją czasu profesorowie decydują się na ryzykowny krok i powołują Pałac Luster. Pałac jako twór podświadomości architektów nie daje się kontrolować. W zamierzeniu ma przygotować Ninę na wędrówkę przez sny aż do granicy z Wieczną Pustką. Tymczasem w nim samym roi się od pułapek i zagrożeń. Pobierz fragment powieści Fragment powieści jest dostępny za darmo na stronie Gdzie nabyć ? Nieskończona Przestrzeń Snu jest dostępna w wielu księgarniach internetowych ( Zestawienie najkorzystniejszych ofert można znaleźć na Powieść można nabyć również w formie ebooka ( Recenzje Powieści „Jestem pod wrażeniem wyobraźni autora. Zbudował fantastyczny, wielopoziomowy, wielokrotnie złożony świat, w którym można się zagubić. Jan Drożdż nie tylko nie zaginął w akcji, ale stał się pierwszorzędnym przewodnikiem z ogromną wiedzą, erudycją, znajomością potrzeb niemal każdego czytelnika. Pozwolił się rozmarzyć, wzruszyć, przerazić, zadumać.”. przejdź do strony „Nieskończona Przestrzeń Snu to debiut Jana Drożdża, który nie pozostawia Czytelnika obojętnym. Cały koncept jest niesamowity i sprawił, że książkę chłonie się jednym tchem, choć wiele w niej informacji, które trzeba przyswoić, by wszystko zrozumieć.”. przejdź do strony „Widoczny motyw luster oraz fenomenalna oniryczna otoczka czynią z tej książki kompletnie inne dzieło, niż można byłoby się spodziewać. Jan Drożdż bowiem pod postacią nieco fantastycznej fabuły, przemyca wiele treści odnoszących się bezpośrednio do natury człowieka, problemów egzystencjalnych czy też rozróżnienia snu od jawy.”. przejdź do strony „Moim zdaniem książka może być materiałem na scenariusz filmowy. Akcja toczy się żwawo, na wielu scenach, w różnych miejscach. Można by iść w kierunku horroru, thrillera, czy filmu sensacyjnego, nawet dołożyć sceny z ostrym seksem. Boję się jednak, że w każdym filmie zabrakłoby równowagi między wieloma smakami, jakie oferuje ta książka. Zostawmy więc tak, jak jest.”.
„Panienki" czyli "Szesnaście opowiadań erotycznych” to, jak sama nazwa wskazuje zbiór opowieści, w której główną rolę odgrywają kobiety, mężczyźni, seks, cielesność i ich narządy płciowe, które w książce pieszczotliwe przez autora, Janusza Zalo Zalewskiego zostały nazwane kolejno „panienką” i „naguskiem”. Nie sądziliśmy, że dojrzały mężczyzna może napisać naprawdę dobry, „smaczny” erotyk, od którego nie odrzuci nas po pierwszej stronie. Śmiało możemy powiedzieć, że jeśli chcecie mieć w swoim domu dobrą, przyjemną książkę erotyczną to właśnie 16 opowiadań „Panienki” od Janusza Zalewskiego są tą pozycją. Prezentujemy fragment książki „Panienki" czyli "Szesnaście opowiadań erotycznych” Warszawska Firma Wydawnicza, którą już znajdziecie w księgarniach stacjonarnych oraz elektronicznych. Ramona i anioł Zanim wyjechałaś, nazywaliśmy cię Mona, co było skrótem od pełnego imienia, Ramona, które – jak mówiłaś – nadał ci ojciec na pamiątkę jakiejś swojej namiętnej miłości, a które jednocześnie pasowało wprost idealnie do urody i wyrazu twojej twarzy oraz dostojności w zachowaniu, odpowiadającym powagą majestatowi z obrazu Mona Lisa. Zresztą, dokładnie o tym wiedząc, zachowywałaś się właśnie tak, żeby wzmocnić to wrażenie, co dodawało ci jeszcze więcej osobistego uroku. Przyjechałaś teraz z długiego pobytu za granicą, może z Australii? Lub z Nowej Zelandii? Wyjechałaś stąd po rozstaniu, aby stworzyć sobie nową rzeczywistość. Bolesne wspomnienia nie dawały normalnie żyć nawet tam, ale musiałaś sobie z nimi poradzić. Nie dało ich się usunąć, można było jednak je stłumić. Teraz najlepsza koleżanka w twoim mieście wychodzi za mąż, więc wróciłaś na moment, niepewna, czy uda ci się pozostać choć przez kilka dni, przekonana, że nie jest możliwe powrócić tu na stałe. Okładka (autorstwa Marka Zalewskiego) książki „Panienki" czyli "Szesnaście opowiadań erotycznych” Foto: Opracowanie Noizz Ale w tym mieście nie możesz pokazać się na weselu, na balu, na zwykłej zabawie w Rynku, na imieninach, na jakiejkolwiek innej uroczystości czy imprezie sama. Istnieje przesąd, że ściągnie to klątwę na gospodarza, nieszczęście na organizatora, cierpienie na uczestników, niepowodzenie i klęskę na całe miasto. Miasto ma dla nas role przypisane co do szczegółu. Kobieta dojrzała, ale sama nosi piętno wiedźmy, może nawet więcej niż piętno – po prostu jest wiedźmą. A miasto jest potężną siłą oddziaływania i wpływów. Jeśli mu się nie podporządkujesz, to giniesz, miasto cię wykończy, zrujnuje. Przekonałaś się o tym bezpośrednio, pamiętasz to dobrze sprzed wyjazdu. Ta siła zmusiła cię do zmiany kursu i zmiany otoczenia. Ale, o ile wtedy tylko ksiądz wyklinał cię z ambony, teraz doszła jeszcze siła telefonów komórkowych, blogów, mediów, które zanoszą się od plotek i niczemu innemu poza plotkami nie służą. Więc po tylu latach, nie znając nikogo, z kim mogłabyś pokazać się na imprezie, dzwonisz do agencji. Ma być dojrzałym mężczyzną, w miarę wysokim, po czterdziestce. Nie masz specjalnych wymagań. To tylko jeden raz dla towarzystwa, zatem nie warto się przejmować ani angażować w szczegółowy opis wyglądu czy zachowania. Zakontraktowany facet przyjeżdża taksówką, jest w maseczce na twarzy, odkryte tylko oczy i usta, tak jak byliście umówieni, jak było uzgodnione z agencją. Nawet jego głos wydaje się zamaskowany, ale jak można założyć maskę na głos? Mikrogłośnikiem? Dziwisz się. Ty sama też nie chcesz się pokazać lub specjalnie ujawniać – to tylko próba, jeśli wyjdzie dobrze, a jeśli się nie uda, nie powiedzie, to zrezygnujesz z zabawy. Tańczycie pierwszy raz, ale twoje giętkie ramiona od razu wspinają mu się same na szyję. Zarzucasz mu je, jakbyś go obdarzała laurem zwycięzcy. Gdy tak oplatasz go gałązkami ramion, jak by powiedział poeta, sama czujesz jego dłonie – lewą na biodrze, a prawą na pośladku, całe pięć męskich palców. Kładzie ci prawą dłoń na pośladku bez pytania i czujesz go, czujesz, jak kontroluje ci mięśnie, które drgają pod tą dłonią w tańcu, jeszcze nie tak dawno powiedziałabyś, że to takie perwersyjne, ale teraz tylko perwersja ci w głowie. I wpadasz mu między ramiona bez oporu, a wiesz dobrze, jak to robić, jak poddawać się mężczyźnie, kiedy chcesz go sobie podporządkować. On na to reaguje poprawnie, podnosi lewą rękę, obejmując cię ramieniem, a prawą kładzie ci na biodrze. Wiesz już teraz, że mu się zrewanżujesz, że obejmiesz go udami. I wyobrażasz sobie, jak oplatasz go całym ciałem. Chcesz go poczuć pod sobą. Ale to będzie później, teraz czujesz, jak miękną ci kolana, jak wlepiasz się w niego całą swoją osobą, w jego pierś, bez szans na oderwanie, przenikasz przez koszulę, spod której czujesz woń twoich ulubionych perfum Pierre Cardin. Skąd on wiedział, że ten bajeczny zapach najbardziej ci odpowiada? Czy wpisałaś to do formularza, zamawiając usługę? Nawet gdyby chciał cię teraz odepchnąć, to nie masz gdzie się ruszyć, bo nie ma zupełnie nic z tyłu, możesz tylko obrócić się, ale już nie odwrócić, bo odwrót byłby odmową, a nie można sobie na to pozwolić, odmowa nie wchodzi w ogóle do słownika. Nie ma nic za tobą, ani ściany, żeby się oprzeć, ani ekranu czy lustra, żeby się od niego odbić, ani przepaści, żeby skoczyć w otchłań, ani plazmy, żeby się w nią wtopić, ani piątego stanu materii, żeby przestać istnieć, po prostu nic! Tkwisz tak w jego ramionach, kołując po parkiecie, sutki sterczą ci jak dwie strzały, i oczekujesz na ruch z jego strony. Ale jakiego rodzaju posunięcia możesz się spodziewać? Migają ci w myślach wszystkie możliwe ruchy, jakich doświadczyłaś przed wyjazdem, i wszystkie ruchy, których chciałaś doświadczyć, ale nie zdążyłaś, przesuwają ci się przed oczami znajome obrazy, z pamięci wysuwają się najskrytsze wspomnienia, pokazujesz się sobie w pozycjach z całego spektrum ułożenia ciała – od całkowitego oddania mu się do pełnego zapanowania nad podmiotem. W pamięci właśnie ciągle masz tę dłoń na pośladku i tę rękę obejmującą cię wokół ramion, lecz kiedy to było? Przed małżeństwem? No ale przecież to tylko taniec. Zawirowania. Raz, dwa, trzy i przejście. I znowu, raz, dwa, trzy i przejście. Nie wiesz, jak wykonywał te przejścia, bo po kolejnym czujesz liście pod nogami, spoglądasz w dół, a tam ziemia, której grudki on zlizuje ci ze stopy. Jest tylko ślad na udzie, siniak po nacisku dłoni, ta ręka odznaczona zaczerwienieniem na pośladku, ten znak po uszczypnięciu na piersi i niewielka blizna po małym zadrapaniu na ramieniu. Redaktorka z książką oraz jej autorem Januszem Zalewskim Foto: Opracowanie Noizz Czujesz, jak bierze cię od stóp, zwyczajnie całuje ci stopy, ale czy to jest w ogóle możliwe? Przecież nikt cię tam jeszcze nigdy nie całował. „Jeszcze mnie tam nikt nie całował”, mówisz. No nie, najwyraźniej porusza ci po palcach u stóp koniuszkiem języka, dotknął każdego palca, a teraz przesuwa końcem języka po wierzchu stopy, nigdy nie przypuszczałaś, że to może być tak wrażliwe miejsce. Tu skóra jest najdelikatniejsza, przechodząc w palce. O co w tym chodzi? Już zaczynasz czuć w sobie tę wilgotność, ale myślisz ciągle, jak to dobrze, że przemalowałaś paznokcie na karminowo, cieszysz się, że zrobiłaś to tym pachnącym lakierem, który wzięłaś ze sobą z Sydney. I od kostki, w górę, po stronie wewnętrznej, czujesz tę szorstką dłoń, te szorstkie palce, które podrażniają ci komórki czuciowe. A już myślałaś, że ich nie masz! Że ci wyginęły. Czy będzie ci przesuwał się do ud, tak jak kiedyś robił to on. Twoje łydki nie mają specjalnie wrażliwych miejsc, ale z pożądania, z chciwości na dotyk na nich też chcesz poczuć jego dłoń, jak przemieszcza ją w okolice kolana, i niespodziewanie czujesz jego zarost, jak ociera ci o łydkę policzkiem, i jego oddech muskający skórę na łydce i pod kolanem, jak porusza się w górę od kostki. Już masz rozchylone kolana, ale tylko na tyle, żeby dostał się tam twarzą, ustami i językiem, i to wszystko w jednym tylko celu, aby za chwilę mógł ci wejść między uda. Wiesz dobrze, że masz najgładsze uda na świecie i jego dłoń drażni im skórę, podrażnia ich każdą komórkę do nieprzyzwoitości. Właściwie nie potrzebujesz ich rozchylać, bo otwierają się przed nim same na głębokość potoku przepływającego przez łąki, gdzie chodziłaś się kochać z narzeczonym w młodości. Jego udo opiera się o twoją stopę, podnosząc ją, ocieranie policzka o twoje uda przybiera na intensywności, zapomniałaś już, jak to współbrzmi z oddechem, i dziwisz się temu przyśpieszonemu rytmowi oddania, który nagle zaczął wydobywać się z ciebie przez usta. Teraz już wszystkie dotyki kierują się w stronę panienki. Jeszcze tylko jeden ruch w jej kierunku i wszystko pęknie, nie możesz powstrzymać się przed prośbą: „Zaruszaj mi paluszkiem w środeczku”, i w tym samym momencie, kiedy wyobrażasz sobie, że poczujesz jego palce na jej brzeżku, zanim jeszcze przekroczą próg u wejścia, dochodzisz po raz pierwszy i wybucha ci coś w podbrzuszu, i rzuca tobą ta rozkosz, a uczucie błogości rozchodzi ci się po mięśniach, po nerwach, po skórze, po szczelinach, po pęknięciach, po wgłębieniach i wnękach, po wszystkich zakamarkach, i te promienie przenikające między żebrami chwytają cię za gardło, aż czujesz je w każdym kąciku, i gdy się przyznasz do grzechu, wykrzykując głośno jego imię, wtedy cię puszczają, zwalniają i rozluźniają, a pozostawiając cię, oddalają się ku leszczynie… Dziwisz się, dlaczego tak łatwo dochodzisz, skoro nie miałaś go jeszcze w sobie, ale nie masz czasu na myślenie, bo wiesz dobrze, że to nadejdzie znowu, że nie wolno jest ci myśleć, możesz tylko odczuwać i kontemplować odczucia. Każda myśl zakłóca odbiór, więc czujesz go już między udami, które bezwiednie rozsunęły się na szerokość jego bioder, a teraz już na trzy szerokości, ale wiesz, że gdy się w ciebie wsunie, gdy poczujesz go w sobie, to stracisz panowanie nad ciałem, bo nad umysłem już straciłaś, i wystrzelisz stopami w powietrze, i zanim o tym pomyślisz, już wylatujesz w przestrzeń ze zwierzęciem w środku, z łydkami ponad jego głową, z udami obejmującymi pół świata, zaślepiasz go swoją miękkością i krzyczysz w popłochu: „Zatrzymaj tę karuzelę!!”. Ale jest na to za późno i spadasz z niej z hukiem, koziołkując w dół. Sama nie wiesz dokładnie kiedy, ale wracasz na ziemię. Wracasz na ziemię, lecz nie poznajesz otoczenia. Czy jesteś sobą, czy jesteś nim? A jeśli jesteś sobą, to z kim właściwie jesteś, z nim czy ze sobą? Czy jest was dwoje, czy tylko ty jesteś rozdwojona, i część ciebie jest nim? I czy on w ogóle istnieje, i czy może być z kimś innym niż z tobą? I czy wtedy może mieć ciebie? Czy ty masz go w sobie, czy jest osiągalny gdzieś indziej, dokąd trzeba się udać, przemieścić się ciałem lub duchem, żeby go dostrzec i przywołać. Wiesz przecież, że masz ten przywilej osiągnięcia i rozumienia własnego ja, więc mogłabyś nauczyć go tego samego, ale do tego trzeba go jakoś uchwycić fizycznie, a ty masz dostęp tylko do jego dotyku, i tylko wtedy, kiedy on tego chce. Niby oplatasz go ramieniem, obejmujesz go udami, ale w tobie jest tylko wrażenie, nie ma ciała, ciało jest na sprzedaż w agencji. Najtrudniejsze do pojęcia jest to, że ruch też bierze się z wrażenia dotyku, powstaje pod wrażeniem dotyku, kiedy czujesz, odnosisz wrażenie przesunięcia palców, ale co się porusza naprawdę, tego nie wiesz. Próbujesz tego doświadczyć i twoje własne palce wpinają mu się w szyję, tak ci się przynajmniej wydaje, ale gdy je rozwierasz, zwalniasz ucisk, puszczasz go i znowu zostaje tylko wrażenie. Zapraszamy na spotkanie z autorem książki, Januszem Zalewskim oraz Markiem Zalewskim, autorem ilustracji w czwartek, 5 marca o godzinie 19:00 w Fabryce Kultury Zgrzyt Foto: Opracowanie Noizz Wiedza o tym wszystkim nie przeszkadza ci poczuć go, jak się w ciebie wsuwa i wysuwa z ciebie, jak się zagłębia w ciebie, jak cię rozpiera od środeczka, jak pulsuje ci wewnątrz, aż wzbiera w tobie uniesienie, tak że wysuwasz panienkę jeszcze bardziej do przodu, aby go jeszcze lepiej objąć i pozwolić mu lepiej wsunąć się w ciebie, żeby go wchłonąć, żeby go posiąść w całości, nie zostawiając nawet odrobiny na zewnątrz. On to rozumie i przyciska ci się do panienki całymi lędźwiami, na pełnej szerokości, nie zostawiając w niej ani na niej wolnego milimetra, gdzie byś go nie czuła, czego nie zdarzyło ci się przeżyć od bardzo dawna, chyba tylko ten jeden raz, na krótko przed wyjazdem, do którego sięgasz pamięcią, ale ani w krótkotrwałym małżeństwie, ani nigdy potem. Całą pełnią odczuwasz go w sobie i masz w posiadaniu, i możesz teraz ustawiać panienkę pod kątem, naprowadzając go na te chciane miejsca, jeszcze z tego boczku, gdzie go nie było, jeszcze tu go nie było, chcesz go poczuć w każdym możliwym zakątku, i w niemożliwym też, zachłanność opanowuje ci umysł. Nagle nachodzi cię ponownie ta rozbrajająca niemoc, kiedy czujesz tylko jedno, jak ściskasz go w sobie raz i puszczasz, ściskasz i puszczasz, wtedy wie, że dochodzisz któryś raz z rzędu, i po chwili opadnięci z sił odlatujecie w objęciach. I wydaje się, że to trwa całą noc. I tkwicie tak nieporuszenie i niepostrzeżenie, aż rano budzi was anioł... Anioł ma twarz sprzątaczki z hotelu Relax i mówi, że doba hotelowa skończyła się o jedenastej, a jest już pierwsza po południu. I nie słyszysz nic w odpowiedzi, bo chyba nie ma odpowiedzi, i jego nie ma, a wyrażasz tylko siebie. Zrzucił już maskę albo mu ją sama zdjęłaś, ale ty zawsze masz oczy zamknięte w obawie, że możesz go niepotrzebnie rozpoznać. I znowu kładziesz się na prawy boczek. Kładziesz się na boczek i bierzesz go od razu między uda, bo nie macie czasu, ale któż to jest, on czy ja? Nie masz jasności i nie chcesz jej mieć, bo przeraża cię odpowiedzialność. I nadal widzisz nad sobą anioła. Pociągasz za przewód i anioł spływa w dół, zostawiając po sobie tylko szum wody. Jeszcze go przydeptujesz obcasem, gdy wypływa. Trochę to żenujące patrzeć, jak taką wielką miłość spuszczasz razem z wodą w toalecie. Nie mam nic na twoją obronę. Zobacz także: Przetestowaliśmy specjalną torbę, która ułatwia zwracanie butelek do sklepu
Recenzje Przyznam że bardzo zaintrygował mnie ten duet. Nie dość, że nie wiemy kim tak naprawdę jest Paulina Świt, to jeszcze dochodzi do tego Lilka Płonka. Nastawiłam się raczej na romans/erotyk, tymczasem otrzymałam również po trosze sensacji. Wraz z upływem stron zaczęły wychodzić na jaw skrywane przez bohaterów liczne tajemnice. Powiem Wam, że tu każda... Recenzja książki Mala M. 🔥 RECENZJA PRZEDPREMIEROWA 🔥 „Mala M.” Paulina Świst i Lilka Płonka cóż mam powiedzieć, napisać… Może po prostu szczerze, tylko nie wiem czy mi się uda nie przeklinać ale spróbować warto…😜 No kurna tej książki się nie czyta ją się dosłownie pochłania i to w kilka godzin! No cholera kobietki pozamiatałyście po całości😍 A te dialogi nie mówiąc ju... Recenzja książki Mala M. Przekonajmy się. Najlepiej z butelką wina u boku. Gdy szara rzeczywistość zaczyna mnie przytłaczać, a powieki zamykają się same, z powodu nawału obowiązków, sięgam po Paulinę Świst. Dobrze wiem, że z nią będę się świetnie bawić. Żadnego zbędnego owijania w bawełnę, jej bohaterki wiedzą czego chcą, ich język jest cięty, wulgarny i dosadny. I ... Recenzja książki Mala M. Nie tym razem ... Polubiłam od jakiegoś czasu książki tej Pani. Do tego stopnia, że nawet na Instagramie zaczęłam ją obserwować, co biorąc pod uwagę tamtejsze teksty jest dość ciekawe …I choć na początku ciężko było mi się przekonać do stylu pisania Pani Pauliny to teraz dosłownie przepadłam w nim. „Mala M.” to kolejna powieść po którą sięgnęłam z jej dorobku pisa... Recenzja książki Mala M. Moja opinia o książce Opinie Przeczytane Nie wiem co to było. Połowy nie zrozumiałam. Czułam się jak kierowca na imprezie sylwestrowej. Pijany, "rozkoszny" znajomy może albo maksymalnie wkurzać, albo Mala jest ciągle na rauszu. Przez pierwsze kilkadziesiąt stron czułam się jak w czeskim filmie, nie wiedziałam o czym czytam. Strasznie irytowała mnie ta historia. Potem przestałam się starać zrozumieć i zaczęłam traktować książkę jak pijanego znajomego i nawet zaczęła mnie śmieszyć. Mala jest wulgarna i sarkastyczna, ale na szczęście nie wyśmiewa innych, a stosuje introspekcję i autokrytykę."Macie pełne prawo podejrzewać, że moje IQ jest zbliżone do tego, który prezentuje przeciętnie uzdolniony szympans (...)"Ten cytat to puenta całej osobowości składa się prawie w całości z porównań, metafor, peryfraz, aluzji. Reszta to prostackie i wulgarne przemyślenia, już bez stworzyły nowy gatunek literacki - pijacki erotyk. Jednak takie chyba było ich założenie. Moja wysoka ocena jest za niewątpliwy ogrom włożonej pracy i poświęcony czas autorek, jak również za to, że udało im się mnie zaskoczyć formą Przed zaczęciem książki proponuję doprowadzić się alkoholem do stanu nieważkości... łatwiej będzie przełknąć treść. × 12 | link | Przeczytane Ebook Książki Pauliny Świst to ciekawe historie z ciętym językiem, ostrymi scenami seksu, przebojowymi i nieszablonowymi bohaterami oraz szybką i intrygującą "Mala M" Świst, Płonka- to jak dla mnie zbyt wiele. Wszystko jest tutaj przesycone, przekombinowane. Zbyt wulgarne, wszechobecne słownictwo( prawie w każdym zdaniu przekleństwo), które cały czas odbierało mi przyjemność z lektury, a do tego jeszcze ta irytująca i wkurzająca główna bohaterka. Pierwszy raz jestem rozczarowana książką tejże autorki i raczej nie sięgnę po jej kontynuację. × 9 | link | Przeczytane „Mala M.” to przyjemnie napisana, lekka, zaskakująca i dowcipna opowieść z erotycznym tłem. Kunszt zaplanowanej fabuły i jej finezję docenia się dopiero po poznaniu tej powieści zawiera się w słowach. To one sprawiają, że czyta się ją bez znużenia i z zainteresowaniem, mimo że dominują w niej dosyć obszerne partie opisowe. Bohaterka ma dowcipny sposób opowiadania tego, co przeżywa i co ją spotyka. Niektóre porównania, wyciągane wnioski, sarkastyczne komentarze czy trafne obserwacje nie raz mnie rozśmieszyły, a dzięki temu książkę przeczytałam szybko, bo w ciągu kilku recenzja: × 5 | link | Przeczytane Postanowiłam, przeczytawszy "Mala M 2", zmienić ocenę części porównaniu z "dwójką" jest ona znacząco lepsza. Coś tu się dzieje. Jest jakaś nadal denerwują mnie dziwaczne monologi Mali i jej skrajne ADHD i wciąż jej nie lubię ale... Tu się dzieje. też dużo specyficznego dla Pauliny Świst humoru, co dla mnie jest istotne, bo po prostu lubię ten jej dla miłośników, a raczej miłośniczek, pięknych gangsterów, też coś się znajdzie. W sumie jakby się tak głębiej zastanowić, to ja nie wiem co ten Ramzes w Mali widzi... no ale pewnie coś. × 4 | link | Przeczytane „Mala M” – Paulina Świst, Lilka PłonkaMam wrażenie, że z każdą kolejną przeczytaną przeze mnie książką staję się bardziej wybredna. Niestety stało się tak i w tym przypadku. Cały czas podczas lektury miałam z tyłu głowy – przecież ja to już gdzieś czytałam (i nie chodzi mi o to, że jest to kopia innej pozycji – BO TAK NIE JEST)… Po prostu niezdecydowana kobieta, „na zabój” zakochana w mężczyźni, którego spotkała jeden raz w życiu, uwikłana w trójkąt miłosny, alkoholiczka, której chyba jedynym celem w życiu jest zabawa. Czy powyższy schemat nie brzmi znajomo?Malwina, która woli być nazywana Malą. Kobieta lubiąca się zabawić. Nie pogardzi dobrą imprezką w doborowym towarzystwie oraz procentami. Podczas jednej z imprez organizowanych przez swoją przyjaciółkę Zuzę poznaje tajemniczego, przystojnego mężczyznę Piotra (Ramzesa). Po wspólnie spędzonej nocy dziewczyna nie może o nim zapomnieć. Stara się zapełnić pustkę po nieznajomym przystojnym Pawłem. Czy drogi Ramzesa i Malej jeszcze się przetną? Czy głębsza relacji z sąsiadem ma rację bytu. Czy prawdziwa przyjaźń jest jeszcze możliwa w dzisiejszych czasach?Podsumowując książka miała jedynie 320 stron, a ja „męczyłam” się z nią kilka dobrych dni (gdzie normalnie zajmuje mi to jeden wieczór). Trochę odgrzewanie starego kotleta. Mało porywająca fabuła i nijaka główną bohaterką. Pomimo, iż było kilka naprawdę śmiesznych momentów raczej nie sięgnę po kolejną część (jeż... Przeczytane "Mala M." Po tej książce mam tak wymieszane w głowie, że zupełnie nie wiem jak to ująć w słowa. Bo bawiłam się przednio. Strony uciekały równie szybko jak dni na urlopie. Śmiałam się do łez z sucharów godnych troli pod monopolowym (tak, mam wypaczone poczucie humoru). Nie przeszkadzało mi nawet notoryczne rzucanie mięsem, bo po wcześniejszych książkach @paulina_swist byłam na to gotowa. No niby nie ma się do czego przyczepić. Ale. Ja rozumiem, że literatura erotyczna rządzi się swoimi prawami, że nie ma sensu doszukiwać się głębszej ideologii. Tylko czy naprawdę jestem gotowa na bohaterkę, która przez większość czasu próbuje udowodnić, że jest pustą blacharą? Nie czy inaczej, oddaję autorkom sprawiedliwość - ta książka doskonale bawi i odrywa od rzeczywistości. Ciekawy sposób na wtrącenia scen erotycznych, bo większość z nich to retrospekcja uzupełniająca prolog. Działa na żeby nie było wątpliwości, moje animozje co do głównej bohaterki, absolutnie nie odebrały mi radości z czytania, dlatego z czystym sumieniem, mogę Wam polecić ten tytuł! × 2 | link | Przeczytane Paulina Świst i Lilka Płonka⚜️Mala M⚜️Książka duetu dwóch kobiet opowiada o Malwinie, która woli żeby mówiono o niej Mala. Jej życie jest pełne niespodzianek, sama jest zakręcona kobietą o ciętym języku i głupich pomysłach. Jej serce rozdarte pomiędzy dwoma przystojniakami - policjantem i mafiozem, ciężki jest z lekka niecenzuralna przez teksty Mali bo nie przebiera ona w słowach. Niekiedy przeszkadzały mi te wstawki, ale cóż ma potencjał, jest mafia, są zdrady, do tego lekki humor, seksu też nie brakuje, jednak czegoś mi zabrakło. Historia z lekka są charakterne. Każda ma swoje za uszami i każda radzi sobie w życiu jak to książka jest taka że szybko o niej zapomnę i nie wrócę do niej. × 2 | link | Przeczytane Audiobook Brakło mi tu "pazura" Pani Pauliny .Nie moja bajka .W dodatku pani lektorka czytając kwestie mężczyzn tak modulowała głos ,jakby mówiąc byli znudzeni konwersacją :-/ . × 2 | link | Przeczytane Paulina Świst Lilka Płonka Wydawnictwo AkuratJak tylko dowiedziałam się, że Paulina Świst wydaje kolejną książkę nie mogłam doczekać się, kiedy ją przeczytam. Tym razem autorka postanowiła napisać powieść razem z Lilką Płonką. Byłam bardzo ciekawa co za dzieło wyszło z rąk obu pań. Takie połączenie powinno dać niesamowitą powieść. Niestety, lekko się na niej „Mala M.” to Malwina, która nienawidzi swojego imienia, dlatego każdy kto ją zna mówi do niej Mala. Główna bohaterka na imprezie u przyjaciółki, w której przegięła z alkoholem przeżywa niezapomniany seks z przystojnym mężczyzną – jak się potem okazało był gangsterem. Przez większość książki przeżywa tą niezapomnianą noc. Ma tak zwany szał macicy. Ocieka seksem. Na jej drodze staje też przystojny mężczyzna – jej sąsiad. Obydwoje na siebie lecą. Czy na pozór nieśmiały sąsiad przyćmi wspomnianego gangstera? Kogo wybierze Mala? A może będzie żyła w tym trójkącie?Powieść nie jest ciężka. Idealna na jeden wieczór. Duża dawka humoru. Szybko się ją czyta, ale momentami miałam ochotę odłożyć ją na półkę. Zachowanie Malwiny często mnie denerwowało. Zamiast związać się z sąsiadem ona cały czas myślała tylko o Ramzesie. Kiedy przez przypadek go spotkała dostała szału macicy. Musiała go zaliczyć, inaczej chyba by umarła. Zachowywała się jak facet. Byle zaliczyć. Czy jej się udało? Przeczytajcie „Mala M.”Akcja książki się strasznie wolno posuwała ... × 1 | link | Przeczytane Jedna noc, przystojny mężczyzna, obłędny seks, jakiego nigdy wcześniej Mala nie zaznała, o którym nie chce i nie potrafi zapomnieć. Chociaż nawet nie wie kim on, tak naprawdę jest, ciągle powraca myślami do tego, co się stało. Chciałaby go odnaleźć, jednak nie ma pojęcia, jak i wraca do codzienności, choć jej myśli wciąż wracają do niego. W zapomnieniu nie pomaga nawet nowy sąsiad Paweł, z którym Mala coraz bardziej się na weekend w góry z Zuzanną, swoją przyjaciółką, nie ma pojęcia, jak ten wyjazd odmieni jej życie. Postój podczas drogi, nieoczekiwane spotkanie z mężczyzną, z którym spędziła noc, pogoń za nim i poznanie jego tożsamości to dopiero początek wielu zdarzeń. Na jaw wychodzą tajemnice, które wiele zmieniają i mocno namieszają w życiu bohaterów. Kim jest mężczyzna, z którym Mala spędziła noc? Czy ta znajomość ma szansę na ciąg dalszy? Jak potoczą się jej relacje z sąsiadem? Jakie tajemnice odkryje kobieta?Historia mnie się spodobała, a jednocześnie książka nie była idealna. Dla mnie było za dużo przemyśleń głównej bohaterki, jednak nie przeszkadzało mi to na tyle, abym uznała książkę za nudną. Czytało się ją dość szybko, było sporo akcji. Książka wywoływała podczas czytania emocje, momentami nie dało się potrzymać wybuchu mający wady i zalety, dość dobrze a raczej Malwina to kobieta, która lubi dobrą zabawę, alkohol, beztroskie życie. Momentami szalona, momentami... × 1 | link | Przeczytane Kim jest Mala? Mala to lekko nieogarniająca życia graficzka, po kilku nieudanych związkach i jednej bardzo udanej przygodzie miłosnej, która zaowocowała lekkim moralniakiem topionym w ogromnej ilości alkoholu. Cała książka to wewnętrzny dialog Mali, który sprawia, że czytelnik nie może przestać się uśmiechać, a momentami nawet śmiać na poznaje sąsiada, który wydaje się idealnym kandydatem na partnera, z tym że umysł Mali okupuje ktoś zupełnie inny, ktoś kto wydaje się być poza jej zasięgiem i wszystkie znaki na niebie i ziemi (oraz Zuzanna, jej najlepsza przyjaciółka) każą odpuścić sobie tą wątpliwą relację. Wydaje się, że sąsiad Paweł będzie idealny na rozedrgane serce Mali, pytanie tylko czy mężczyzna ma na pewno czyste intencje? Mala niewiele o nim wie, a facet sam niewiele o sobie mówi. Mala nardzo szybko pozna odpowiedz na to pytanie i to w okolicznościach, których nie mogła się to mawiają „serce nie sługa” i w przypadku głównej bohaterki okazało się, że to co podpowiada serce, niekoniecznie idzie w parze z tym co mówi książka zdecydowanie należy do tych, których się nie czyta tylko pochłania. Jest napisana tak zabawnym językiem, że czytanie jej to jak oglądanie naprawdę zabawnej komedii, choć pojawiają się tu tematy niełatwe. Uwielbiam pióro Pauliny Świst, poprzednie książki czytało mi się równie dobrze, więc autorka trzyma poziom, a że książka napisana w kooperacji z L... × 1 | link | Przeczytane Lubię książki Pauliny Świst, czy to solo, czy też w duecie 😉. Najbardziej cenię jej niebanalne poczucie humoru, niepozbawione szczypty złośliwości i zdrowej dawki autoironii. Jak udała się autorkom ta współpraca?Historię rozpoczyna dość mocna scena seksu, a ja nie lubię powieści, bez dobrej gry wstępnej z czytelnikiem 😉. Gdy pierwszy numerek mamy zaliczony, następuje właściwa historia, na szczęście solidnie okraszona zgryźliwym poczuciem humoru, tak naturalnym dla zwana przez wszystkich Malą nie wylewa za kołnierz, lubi dobrą zabawę i przygodny seks. Jedna z takich przygód wybija się nade wszystkie inne, lecz problem polega na tym, że dziewczyna nie wie nic na temat "boga seksu" z którym spędziła upojną noc. I nie dziwią mnie wcale jej desperackie próby odnalezienia go, po tej galerii chłopaków - cudaków, z którymi miała do tej pory do czynienia... Pierwszy uczulony na pracę, drugi okazał się cudzołożnikiem, a na trzeciego spuśćmy zasłonę międzyczasie poznaje bliżej swojego sąsiada, który również ma wiele do zaoferowania. Którego z panów wybierze Mala?Nie mam najmniejszego pojęcia, która z autorek odpowiada za które fragmenty, a to oznacza, że Panie stworzyły zgrany tandem. Książka jest tak prosta i przyjemna, niczym muzyka disco-polo na weselu, dzięki jednym jak i drugim bawię się do łez 😂. Przyjaźń Mali i Zuzki mogłaby posłużyć jako wzorzec z Sèvres, dziewczyny mimo odmiennych charakterów, gotowe są wskoczyć ... × 1 | link | Przez jeden nieplanowany numerek z nieznajomym, Mala zrozumiała jak właściwie powinien wyglądać seks. Poprzedni partnerzy najwidoczniej nie wiedzieli co się z czym je. Problem w tym, że nie do końca pamięta wszystkie wydarzenia z tamtego dnia. Tak czy inaczej postanawia odszukać niebieskookiego boga seksu, a tym samym ściąga na siebie małe kłopoty. Na horyzoncie pojawia się również jej nowy sąsiad, z którego też jest niezłe ciacho. Mala, przez swój niewyparzony język, w oczach ludzi może uchodzić za głupią lalę, ale gdy w grę wchodzi szczęście jej przyjaciółki Zuzy, może stać się nad wyraz poważna. Kobieta staje między młotem, a kowadłem. Żyć marzeniami, że jej bóg seksu wróci, czy zakręcić się przy chętnym sąsiedzie? Zdradzić Zuzie to, czego była światkiem, czy pozwolić by żyła w kłamstwie? Decyzje są bardzo trudne, a odkrycie tożsamości nieznajomego wcale nie ułatwi jej sprawy. Po książce "Mala M." spodziewałam się humoru, nie byle jakich dialogów, a zarazem ciekawej fabuły. Czy to dostałam? Jak najbardziej. Co prawda bohaterka przez większość książki nie bez powodu uchodzi za słodką idiotkę. Ona chyba już tak ma, i właśnie taka jest. Nie to, że nie potrafi być poważna. Po prostu do wielu rzeczy podchodzi z dystansem, i wszystko obraca w żart. O Ramzesie właściwie nie jestem w stanie zbyt dużo powiedzieć, bo jest w książce, ale jakby go nie było. Nie wiele o nim wiemy, według mnie było to tu zdecydowanie za mało. Książka pełna jest zabawnych t... × 1 | link | Przeczytane 2021 EBOOKI Czego się można było spodziewać po tym duecie?Wulgarnej jazdy bez trzymanki z ostrym seksem w tle. To oczywista oczywistość. Możesz powiedzieć, że to pusta książka, bez polotu, zapchajdziura czytelnicza i owszem może tak być, ale takie książki do odmóżdżenia są też potrzebne. Do tego pióro Śwista jest tak proste jak przysłowiowe jeb**ie, więc czyta się szybko. To jest jedyna polska Pisarka (tfu teraz duet) książek kryminałów erotycznych, które połykam jak vel Mala to idiotka, która poszukuje złego chłopca, który seksualnie sprowadzi ją na wyżyny mitycznych orgazmów. Pewnej nocy pełnej alkoholowego sponiewierania dostaje to o czym tak marzy. Stan upojenia tej idealnej nocy ciągnie się za nią jak smród po gaciach. Mało tego jej adorator jest bandziorem, małżeństwo najlepszej przyjaciółki wisi na włosku, a sama jest pod obserwacja cebesia. No kurde, to zdecydowanie za dużo dla takiej kobiety jak Śwista są numerkiem na jeden raz. Książka sponiewiera jak najlepszy alkohol, a same sceny seksu tylko pokażą, że jesteś jakąś cnotką niewydymką bzykająca się po bożemu z mężem przy zgaszonym świetle 😉 (oczywiście z przymrożeniem oka)Książka rewelacyjna na chwilę zapomnienia. O tej książce nie będziesz pamiętać, nie zmieni Twojego życia (no a może jednak), ale to dobra rozrywka pełna humoru, ciętego języka, a i nawet akcji, bo prócz rozkładania nóg jest tutaj wątek kryminalny. Nic tylko czekać na kolejną część duetu... × 1 | link | Przeczytane Kiedy tylko zerknęłam na książkę wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Okładka jest po prostu cudna. Emanuje z niej wszystko to, co powinno z romansu - namiętność, erotyzm wiszący w powietrzu i pragnienie siebie nawzajem. Na dodatek kiedy zobaczyłam, że książka napisana została przez damski duet, wiedziałam, że będzie ogień. I był. #noajakMala to kobieta pewna siebie poukładana. Jej perspektywa nieco się zmienia, po spędzeniu kilku chwil w ramionach nieznajomego. Kiedy znika, postanawia go znaleźć, chcąc tę znajomość kontynuować. Podczas poszukiwań na jej drodze staje miły, uprzejmy sąsiad, który nie ukrywa, że jest nią zainteresowany. Mala utknęła między młotem a kowadłem. Powinna gonić za czymś niepewnym, czy oprzeć się na pewnym ramieniu kogoś kto stoi obok? Gdyby tego było jeszcze mało, jej przyjaciółka ma kłopoty. W momencie kiedy wszystko zaczyna się układać w jedną całość, okazuje się, że to dopięto początek problemów...Po książce Paprocany wydawało mi się, że tak szybko nie uda się mnie zaskoczyć. A tu proszę. Jednak się da. Bawiłam się świetnie czytając tę książkę, niemalże parskając przy niektórych scenach. Tego było mi trzeba 😍. Yeah. Czekam na drugą, trzecią a nawet czwartą część tego porażającego duetu. Ode mnie 9/10 ❤️🔥 × 1 | link | Zaloguj się aby zobaczyć więcej Cytaty z książki “Te oczy z bliska nie pozostawiały żadnych wątpliwości. Kawał wrednego, pewnego siebie skurwysyna. Tacy faceci zwykle byli skomplikowani i sporo przeżyli. Zimnokrwistym chujem nie zostaje się ...” “Dobry wieczór. Czy ma pani dwa jajka do pożyczenia? Kompletnie się zawiesiłam. Przypuszczam, że miałam minę świstaka, któremu ktoś niespodziewanie wsadził w tyłek pompkę rowerową, ale trudno b...” “Zimnokrwistym chujem nie zostaje się dlatego, że ktoś ci w szkole podprowadził wrotki...”
książki z ostrym seksem fragmenty