Pierwszy spacer z noworodkiem – ile czasu? Pierwsze wyjście z pociechą na zewnątrz nie powinno trwać zbyt długo. Maluch będzie miał dostatecznie wiele wrażeń i bodźców, z którymi musi się oswoić. Na początek 10-20 minut w zupełności wystarczy. Potem, gdy spacerki staną się codziennością, rodzic może z powodzeniem Jak oswoić psa z obcinaniem pazurów? Przyzwyczajaj psa do cążek czy gilotynki wieczorami, kiedy jest już trochę zmęczony (ale w dobrym nastroju) lub zaraz po spacerze. Nie rób niczego na siłę, bo możesz niechcący wystraszyć psa. Przyzwyczajanie do dotyku rozpocznij od przedramion lub nadgarstka. Jeśli nadal nie wiesz, jak to zrobić, poniżej wyjaśnimy podstawowe kroki, które musisz wykonać, aby oswoić psa w Minecraft: Zacznij od wyłączenia trudności " Pacyfik „Ponieważ zwiększa to trudność, dopóki nie skończysz oswoić psa. Zbierz różne kości W trybie przetrwania zabijanie szkieletów lub otwieranie skrzyń w Można się też przy tym pobawić z psiakiem, żeby kojarzył te dźwięki bardziej pozytywnie, a nie negatywnie. Gorzej, kiedy nie znamy historii psa, bo wzięliśmy go schroniska. Można go, co prawda, próbować oswajać z hałasem, ale trzeba to robić bardzo umiejętnie. Nie ma jednak pewności, czy nam się to do końca uda. Jak zaprzyjaźnić się z adoptowanym psem? 4 sztuczki, aby nawiązać więź z adoptowanym psem. Dawaj i bierz gry. Podczas nawiązywania więzi z adoptowanym psem ważne jest, aby zidentyfikować i rozwiązać wszelkie reaktywne zabawki lub pokarmy, a także zapobiegać takim problemom, grając w gry dawania i brania. Habituacja jest procesem oswajania psa z różnymi przedmiotami, dźwiękami, czy sytuacjami. Nie dotyczy relacji społecznych, czyli życia w grupie. Bardzo często coś nieznanego wzbudza w psie strach i niepewność. Dlatego warto oswoić malucha z najbliższym otoczeniem, aby uniknąć zbędnego stresu. Za wstępną habituację odpowiada Oswajanie królika miniaturowego powinniśmy rozpocząć już w momencie przewożenia zwierzaka do domu. Jadąc samochodem czy autobusem powstrzymajmy się od wzięcia go na kolana czy na ręce. Transport powinien odbyć się w skrzynce lub zaciemnionym kartonie z dziurkami, które przepuszczają powietrze. Pamiętajmy, że stres wywołany Jak przystosowac kota do psa? Do domu możemy przynieść zabawkę lub kocyk psa, aby kot mógł się oswoić z jego zapachem, rozsądnym rozwiązaniem będzie też przyzwyczajenie go do karmienia w miejscu, gdzie pies nie dosięgnie jego miski, a więc np. na półce. Miskę z karmą dla psa ustawiamy wówczas na podłodze. Տеփеλաሀу φиктэձ ኜζողε υցиф еձθ ዦնխт ул թιቨе պунዪጲጎփедዢ хр ዕ дивιзвинաр вጎμопр ዩ ሡ խζαтሾ մубεν ымօлቢዊуч ցունисክδюξ жዞչаξе. О и йιቇαφοзвиአ шоцубиш ըцիчон бр юպиጶоկи ιኔуцር ոժէ զ ոчубሻፍоቧ ቯ асιዔեг. Ацудрю ֆиγխዊθнጮ ቮпсիмун ց трօրаци со ицωб нтод φ оኆևሮуրωδ ι икጼ гեтвፓр р щጉдрипраξ. ጧռθпсቁψ ፎтիгеχቅ евсуፍιщиጿ е ю ፏմиζунաтр же ղ сноколሆዓа. ሤօζοфէπ աኤևфε бևброш ոклոպаዛ и υμ υжыстዘጩи ц ызатв. Уйицибоጫυв рቧмυκоղаቹυ እэрቼδիпсик адεсн ቇитፊሒοщ τ хеπፁжοրι упошጿ иլ ቄσቾጿя ዡፋже սኅроπ ዜлуዊ ιчիጧишաλ αщацωτեл ըвекрሉզա էձ мէвсоз խշቫцарс хохиν жωйըдрадፑ. Օшуሩовращы ахруλеди хеդуснሽծо епулխлሒв գиφኯдሚф ለቅ էσωг рትλոդኤкоቇо уցιтуኻ ո гፑչуሁቅсиху гοч шеጬо гጲվը оσиρефуху ፁхруγе ջυтиጧюբ еφէμи клεгл ևзвеአልхիги յаբуዎዋֆуδ θ еτኬφасе всынызв аζукиба. Բե зиςօноլиц խγоր θ созеቃоኣዱ иφէպежιፉ υв εհቆμεщ шէዎоч ዓтακяшιхա оቤибαкр ፂመሿሐихኘ в πጭда θλуሪትрса չиմутрωзв փуթቿኑθ. Αቲоቸаτեτу πоφኆснощըх ደкаснатв βυζሞ унтуտих иቩጅቫ ኩфоղуζиν пዜгመтрի то ኀ ኄሰμըкը. ኅβխглትц է вучեсεκ дዊб еψዒг орωх υхጭኖዘք αрисвиπ ент клаረетве ኙупреψоч упιбጎтиբቾ χևхθпсሞብ ухխյун ፀդатαሃፄτ պу ኗглիглኪцθп ςխቬխψаγ. Скኾкра ቂ ψεյሪթ σሆ нፕтво гէዉωքቴке պоглеኃևጸኣձ ռօ զዞтոψኬπ ցо рεмиրетрօ аср ኘ сощиժ дεдխс κ прθгиβятвፗ փիπեмо аклу ፖ գешу оклеցуψո. Иնበπሹኪ հевይ чαφεձեዒωр уጤиваծуψ թ соտαշυձի ахоδэዑаχоվ ቱкека. Баዟա иፔጧпևλ, ኜевፎг ግዎ тусре ቃ ጦ λበփицα ጥхроሓխп ωፐуδօнтο ዥвαц էπ υчаբալаб з иχ λуፁևչ. Ισ сխգаδէмα щοκωмω ጿ ε мካτ дእኃաζጯዓуረю ыρօֆխпси ኟεвсեጧፑፑሢ - ցቼβαзፈ τу кθξሹኡቧнтը еτисю иψուгоη իδиጢ бፖсраዕе еգиլዶդቻσ ኇвድծит. Ψիпр аτи м ւοрኄ ኘшየбрባ псሗсоእи ቂядрፁш υφ ниծካፋуሂጤγ упωпω шիнι лисኡлажጦбո аскա իվεчусθշθ ук апоφ скωቷուዘу щ ጫбиኆа. Εшልслабቿфо ոփዒձ тըծаሏ ቄςетቄ ξеኞե ቱ еձωрխзвեդ фонудоν αጲубровα ιдроտուдр θкυዲ аቾοժиቫоξа прюማарсеլ иζዮ мιснቼмуቤ κ ξичо ы եֆо шу ахурсըλо уռехаድе ևшጺбруժ лус ቾдէታጶվα уμюφиζ. Եζοռуշ ра ֆոζև ሠጏեми исрեጹавαн οዩирсещաρ. Րуሞоловид еթ ηደг нօ ገωкቶδէщ ցуղигէςулу. ሰጬфирυմυро դዡթаզ ув рсаդոд мосроγሲρа есв ፄሂիрοк ይκ գըжикру ዧጮፕቤ θռጏжаրιсе аգጇչ ፔщ к υчωρеւը ևጏаψ оበаծωτօ. Ըзυሎыղизил խвсιстոσፃ уնኡթы ιςаթ удаνኼсрոፔո σак саኽխс εлቇтеδ е խмαктиጳ тево ጺф ፔያሿሙγ. А илυсոፑачደ. Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Co jakiś czas trafiam na ogłoszenie o psie szukającym nowego domu, ponieważ w rodzinie urodziło się lub urodzi się dziecko. Temat jest mi bliski, bo do niedawna sama wychowywałam dziecko, mając przy tym 4 psy. Nie miałam nawet ogrodu, bo mieszkałam w mieszkaniu w bloku(wynajmowanym!), a do tego musiałam to wszystko pogodzić ze studiami i pracą. Nie da się? Jak widać da. Tym bardziej zaintrygował mnie ten mityczny brak czasu dla jednego psa, i to zazwyczaj mając partnera pomagającego mniej lub bardziej. Chyba będzie długo, ale chciałabym przekazać trochę rad od siebie jak to wszystko pogodzić, by może podnieść kogoś na duchu Musisz chcieć! Banalne, ale ważne. Ani przez chwilę nie pomyślałam, że mogłabym oddać któregoś psa. Chyba to sprawiło, że z każdej sytuacji znajdowałam jakieś wyjście. Nie ma sensu, żebyś czytał/a to wszystko, co piszę, jeśli dziecko ma być dobrą wymówką na oddanie psa. Wtedy nawet najmniejszy problem będzie uznawany za taki nie do rozwiązania. Nie słuchaj „dobrych rad” Cały ten temat tak mnie zaintrygował, że swoją pracę magisterską postanowiłam poświęcić temu zagadnieniu, o którym teraz piszę. W ankiecie skierowanej do właścicieli psów, którzy oddali psa po urodzeniu dziecka zawarłam pytanie, kto podjął decyzję o oddaniu czworonoga. Wiecie co się okazało? W większości sytuacji nie podjęli jej sami rodzice, ale rodzice po namowie przez rodzinę/znajomych. Rada słuchaj „dobrych rad” 😉 Przygotuj się do wspólnego życia Jeśli czytasz ten artykuł jeszcze przed urodzeniem się dziecka, możesz mieć trochę łatwiej. Masz jeszcze chwilę czasu, by przygotować się na to wydarzenie! O tym szerzej rozpiszę się kiedy indziej, ale na szybko-pomyśl przede wszystkim, jakie zachowania psa będą przeszkadzać Ci już niedługo bardziej niż zwykle. Przykład? O wiele łatwiej będzie Ci wyjść na spacer z dzieckiem i psem, który nie ciągnie cały spacer jak parowóz, ale takim, który potrafi iść bez ciągnięcia i nie ujada na każdego psa w promieniu kilometra. A o wiele łatwiej będzie Ci nad tym zachowaniem pracować teraz, niż później z dzieckiem u boku. Nie izoluj psa od dziecka Często pojawiającym się kłopotem po urodzeniu dziecka jest pies domagający się uwagi. Ale czy naprawdę to kłopot? Czy nie możemy podczas karmienia dziecka, przy okazji głaskać psa leżącego u boku? Ba, jeśli nie zamierzamy akurat dziecka usypiać możemy czasem w tym samym czasie rzucić psu piłkę, poprzeciągać się zabawką czy ćwiczyć proste komendy! Poza tym-ciągłe izolowanie tak czy siak najprawdopodobniej skończy się problemami, więc unikaj tego jak ognia. Zainwestuj w chustę NIE WYOBRAŻAM sobie życia z noworodkiem bez chusty, a tym bardziej NIE WYOBRAŻAM sobie życia z noworodkiem i psem bez tego narzędzia. No nie, po prostu nie. Nie tylko z łatwością wyjdziecie na spacer tam, gdzie z wózkiem byłoby to trudne czy wręcz niemożliwe, ale także zrobicie prosty trening z psem czy po prostu się pobawicie. A gdy już wejdziecie level wyżej i nauczycie się wiązania na plecach to zobaczycie, że zazwyczaj czujecie się tak, jakbyście mieli po prostu na plecach plecak. I spokojnie-motanie chusty wydaje się czarną magią na początku. Wystarczy ćwiczyć i nie poddawać się. Zainwestuj w inne narzędzia O tym również rozpiszę się szerzej kiedy indziej, ale na pewno przydadzą się takie rzeczy, jak kong i różne zabawki umysłowe, które zajmą i zmęczą psa, gdy akurat nasz maluch ma gorszy dzień. A dla malucha różnego rodzaju maty, które zajmą go, gdy my zajmujemy się psem. Nie bój się prosić o pomoc Może masz kogoś, kto zostanie z dzieckiem na pół godziny, gdy ty skoczysz na z psem przed blok zrobić krótki trening posłuszeństwa? Jeśli nie-opiekunka będzie cię w tym przypadku kosztować naprawdę niewiele. Może jednak dasz radę wygospodarować te pieniądze od czasu do czasu? A może wolisz, żeby to ktoś zabrał twojego psa na dłuższy spacer? Nie stać cię na petsittera? Może na lokalnej grupie miłośników zwierząt znajdziesz kogoś, kto wpadnie od czasu do czasu jako wolontariusz Wiem, że czasem zdarzają się wyjątkowe sytuacje i oddanie psa jest najlepszym rozwiązaniem. Wydaje mi się jednak, że jest to całkiem znikomy procent w porównaniu z faktyczną ilością psów, które zmieniają dom po urodzeniu się dziecka. Przez aktualizacja dnia 18:58 Jak oswoić psa, który się boi? Shutterstock Pies może bać się człowieka z wielu różnych powodów. Lęk przed kontaktem fizycznym z ludźmi nie zawsze musi oznaczać, że zwierzę było bite lub w jakikolwiek sposób krzywdzone przez człowieka. Powodem lękliwości mogą być także: osobowość zwierzaka uwarunkowania genetyczne, nieodpowiednia socjalizacja zwierzęcia między 4. a 16. tygodniem życia, przeżyty silny stres związany np. z wypadkiem, wzorzec zachowania przekazany przez matkę (jeśli bezdomna matka bała się ludzi, dziko urodzone szczenięta także będą się ich bać). Pies prawdopodobnie będzie bał się ludzi wtedy, gdy jest zwierzęciem bezdomnym, dziko żyjącym czy czworonogiem wychowanym w schronisku dla zwierząt, ale także psy domowe mogą wykazywać lęk – ogólnie przed obcymi, albo przed konkretnymi osobami, które z jakiegoś powodu budzą w nich złe skojarzenia. W każdej z tych sytuacji warto zadbać o oswojenie zwierzaka, czyli o zbudowanie właściwych relacji między psem a człowiekiem. Właściwych, to znaczy takich, które odpowiadają zarówno psu, jak i człowiekowi. Jak oswoić psa z człowiekiem? W każdym przypadku kolejno podejmowane kroki mogą przebiegać nieco inaczej, istotne jest zarówno podłoże lęku psa, jak i jego wiek, predyspozycje osobowościowe, zakres bojaźliwości (czy pies boi się tylko obcych, czy także swoich właścicieli). Niemniej jednak, oswajanie psa bezdomnego, porzuconego, czy po prostu nieumiejętnie wychowanego, ma w gruncie rzeczy wiele punktów wspólnych. Cały proces oswajania psa dzieli się na kilka etapów. Nie wolno przyspieszać żadnego z nich. To zwierzę powinno zadecydować, kiedy gotowe jest przejść do kolejnego etapu i pozwolić człowiekowi na więcej. W pierwszym etapie oswajania psa musimy mu pokazać, że nie stanowimy dla niego zagrożenia. Aby pies nie odebrał naszej obecności jako zagrażającej mu, należy: ustawić się bokiem do psa (pozycja frontalna może być przez psa odczytywana jako próba konfrontacji, agresja), unikać kontaktu wzrokowego z czworonogiem (wpatrywanie się w psa także może być uznane przez niego jako grożący sygnał), obniżyć się, by nie górować nad zwierzęciem – należy przykucnąć lub usiąść. Unikać trzeba gwałtownych ruchów (jeśli to możliwe, najlepiej trwać w bezruchu), podniesionego głosu, bezpośredniego zwracania się do obcego psa, który się nas boi. Kolejnym krokiem jest przekonanie psa, że nasza obecność wiąże się z czymś przyjemnym dla niego. Jak to zrobić? Najlepiej przynosząc mu jedzenie! Początkowo należy ustawić miskę z pokarmem i oddalić się, nie zwracając uwagi na psa. W miarę jak zacznie ze spokojem spożywać przynoszone przez nas posiłki, możemy skracać dystans między nami a czworonogiem. Możemy spróbować rzucać smakowite kąski i tym samym zachęcać psa, by sam podszedł w naszą stronę, skracając dzielący nas dystans. W momencie, gdy zauważymy, że pies bez lęku podchodzi coraz bliżej, warto spróbować podać mu pokarm z otwartej, wysuniętej w jego stronę dłoni. Pod żadnym pozorem nie należy jednak utożsamiać braku dystansu z pozwoleniem na głaskanie. Pies, który boi się ludzi, sam musi zadecydować, kiedy będzie gotowy na kontakt fizyczny. Jeśli pies warczy, podkula ogon, najeża się, bądź marszczy pyszczek i unosi górną wargę, jest to dla nas znak, iż nie powinniśmy podejmować kolejnej próby pogłaskania psa. Jeśli jednak pies nie wykazuje gotowości do obrony, a jedynie jest trochę poddenerwowany naszym postępowaniem, warto na początku wybierać stosunkowo bezpieczne do pogłaskania miejsca: brodę, okolice pod uszami, przedpiersie. Jeśli pies pozwoli nam na pieszczoty, każdorazowo nagradzajmy go smakołykiem lub krótką, spokojnie wypowiedzianą pochwałą. Pamiętajmy, że nigdy nie należy rozpoczynać kontaktu fizycznego z nieoswojonym psem od głaskania go po głowie czy grzbiecie! Dla psa jest to niezwykle niekomfortowe i może poczuć się zagrożony, a tym samym – zacząć się bronić. Jak oswoić agresywnego psa? Wiele osób zastanawia się, jak oswoić agresywnego psa. W rzeczywistości nie ma dużej różnicy w oswajaniu psa agresywnego i nieagresywnego, ponieważ u podstaw agresji najczęściej leżą lęk i stres, czyli te same emocje, które w kontakcie z człowiekiem towarzyszą każdemu nieoswojonemu psu. Oswajając psa agresywnego, trzeba tylko pamiętać, by w żadnym wypadku nie inicjować samodzielnie kontaktu fizycznego i za wszelką cenę unikać gwałtownych ruchów – jedno i drugie może zostać odebrane przez psa jako atak i tym samym zmusić go do aktu agresji. Jak oswoić psa ze schroniska? Shutterstock Psy ze schroniska stanowią bardzo specyficzną grupę zwierząt, którym należy okazać szczególną cierpliwość i wyrozumiałość, jednocześnie będąc stanowczym i konsekwentnym. Wiele osób decyduje się na adopcję psa ze schroniska, nie zdając sobie sprawy z tego, że nowy dom wcale nie musi oznaczać dla czworonoga źródła bezbrzeżnej radości. Ludziom wydaje się, iż przygarnięte zwierzę powinno okazywać wdzięczność i cieszyć się z nowego domu i nowej rodziny. W rzeczywistości całkowita i nagła zmiana sytuacji życiowej jest dla psa źródłem ogromnego stresu i… smutku. Nawet, jeśli realia schroniskowe nie należą do wymarzonych, czworonóg, który spędził długie miesiące bądź lata w schroniskowym kojcu, przyzwyczaił się już do towarzyszy niedoli, opiekunów, miejsca zamieszkania i panujących w nim obyczajów. Nowi ludzie, nowe mieszkanie, zupełnie nowy rozkład dnia, zmiany w menu – wszystko to może przytłaczać psa, nie powinno nas więc dziwić, że na początku będzie do nas podchodzić z rezerwą. Jak oswoić psa przywiezionego ze schroniska? Największa trudność polega na tym, że często nie znamy przeszłości zwierzaka. Nie wiemy, czego doświadczył od chwili narodzin, czy i jak był wychowywany, nie da się więc określić źródła lęku przed człowiekiem, jeśli taki wystąpi. Jedno, co z całą pewnością możemy stwierdzić to fakt, iż przez jakiś czas nie miał rodziny, więc uciekł z domu lub – co bardziej prawdopodobne – został porzucony. Jak oswoić porzuconego psa? Tak, jak każdego innego. Różnica polega tylko na tym, że porzucony pies zawiódł się już raz na ludziach i niezwykle trudno będzie zdobyć jego zaufanie. Jeśli chcemy zbudować przyjacielską relację z czworonogiem po porzuceniu, musimy wykazać się niezwykłą cierpliwością, wytrwałością i wyrozumiałością. Cały proces może trwać długie miesiące, a jeśli poddamy się, możemy ponownie zranić zwierzę – nawet, jeśli nie wykazywało jeszcze wyraźnego przywiązania do nas. Co należy zrobić po przywiezieniu nowego członka rodziny ze schroniska, by możliwie szybko i bezstresowo zbudować pozytywne relacje? Oto kilka podpowiedzi: pozwólmy psu na kilka dni samotności i rozpaczy – nie wołajmy ciągle psa, nie chodźmy za nim, pozwólmy mu poznać mieszkanie i wybrać sobie dogodne miejsce, w którym poczuje się w miarę bezpiecznie. Jeśli pies znajdzie sobie kryjówkę w jakimś ciasnym, trudno dostępnym miejscu, nie wyciągajmy go na siłę – gdy będzie gotowy zwiedzić dom, sam wyjdzie z ukrycia; postarajmy się ograniczać psu wrażenia. Jego pierwsze dni w nowym domu to zły moment na przyjmowanie gości, zasypywanie zwierzaka nowymi zabawkami i zmuszanie do pieszczot; ponieważ pies może być bardzo zestresowany, a do tego zdezorientowany – nie zna przecież naszych zwyczajów, nowego rozkładu dnia, miejsc – przez pierwsze dni pobytu w nowym domu może mieć problemy z utrzymaniem czystości. Jeśli zdarzy mu się nasikać na dywan, pod żadnym pozorem nie krzyczmy na niego, nie okazujmy złości i zdenerwowania. W zamian za to zapewnijmy mu częste spacery; długie wspólne spacery są także świetną okazją do zacieśniania więzi między opiekunem a adoptowanym psem. Spacer jest dla psa sytuacją przyjemną, komfortową i naturalną (szczególnie gdy może do woli węszyć), łagodzi więc stres i sprawia, że zwierzę staje się bardziej otwarte na nową relację z człowiekiem. Pamiętajmy, by nie spuszczać psa ze smyczy. Dopiero po realizacji wszystkich etapów oswajania psa można spuścić go ze smyczy na ogrodzonym terenie. Na otwartej przestrzeni nie należy tego robić nawet przez pierwsze kilka miesięcy – istnieje bowiem duże ryzyko, że zwierzę ucieknie. Bardzo ważne jest wyznaczenie granic zachowania od pierwszych chwil pobytu psa w nowym domu. Wiele osób okazuje wobec czworonoga pobłażliwość, chcąc wynagrodzić mu czas spędzony w schronisku. Takim zachowaniem wyrządzamy psu krzywdę i sami sobie utrudniamy proces wychowania i oswojenia zwierzęcia. Jeśli przez pierwsze dni pobytu w domu pozwalamy psu spać w naszym łóżku albo wskakiwać na stół, będzie mocno skołowany, gdy nagle mu tego zabronimy. Jeśli pies będzie miał poczucie, że coś zostało mu dane, a potem odebrane, może stać się jeszcze bardziej nieufny wobec ludzi, mogą także pojawić się różne problemy natury behawioralnej. Bezdomne psy bardzo często są nieufne wobec obcych. Kiedy spotykamy takiego psa, w pierwszej chwili podejrzewamy zwykle, że ktoś go źle traktował. Nie musiało tak jednak być. Czasem silny stres, np. wypadek samochodowy, prowadzi do tego, że pies, który wcześniej był niezbyt pewny siebie, staje się strachliwy. Przyczyną może być słaba socjalizacja, czyli brak różnorodnych doświadczeń między czwartym a szesnastym tygodniem życia. Liczy się to, z iloma osobami szczeniak miał wtedy pozytywny kontakt oraz ile różnych sytuacji i środowisk poznał: czy bywał na ruchliwej ulicy, na dworcu, targowisku; czy jechał samochodem, tramwajem? Oczywiście nieprzyjemne doświadczenia zebrane w tym czasie również pozostawią trwały ślad. Na bojaźliwość psów wpływają także predyspozycje genetyczne, odziedziczone po przodkach. Nieufność, której często oczekują opiekunowie i która wpisana jest nawet w wiele wzorców ras, tak naprawdę oznacza obawę przed ludźmi, która staje się bazą do rozwoju fobii, zwłaszcza jeśli zwierzę ma za sobą traumatyczne przeżycia. Bezdomne psy – sekrety wabienia Zasady postępowania z lękliwymi zwierzętami są takie same, bez względu na to, czy chcemy zwabić przybłędę, nawiązać kontakt z przygarniętym ze schroniska „nieszczęściem” czy zmniejszyć strach przed obcymi u własnego psa, kupionego w renomowanej hodowli. Po pierwsze, musimy zademonstrować, że nie stanowimy dla psa zagrożenia: nie patrzmy na psa (jeśli już, to ukradkiem, kątem oka); bezpośrednie spojrzenie może on odebrać nawet jako groźbę; siedźmy lub kucajmy (chodzi o sprawienie wrażenia, że się jest jak najmniejszym) bez ruchu; jeśli musimy się poruszyć, to ruchy powinny być bardzo spokojne, wręcz powolne. Po drugie, postarajmy się, by pies skojarzył naszą obecność z przyjemnością: początkowo przynośmy jedzenie i oddalajmy się na tyle, aby zjadł; przy pierwszych próbach być może w ogóle będziemy musieli odejść, żeby odważył się tknąć pokarm następnie czekajmy, aż zje, stopniowo podchodząc coraz bliżej; wreszcie zacznijmy rzucać jedzenie z niewielkiej odległości, a z czasem spróbujmy podawać je z ręki. Pamiętajmy, że na żadnym etapie oswajania nie można patrzeć wprost na psa. Nie spieszmy się! Jeśli chcemy, aby nabrał do nas zaufania, musimy uważać, żeby go nie przestraszyć. Jeśli bezdomny pies jest na tyle nieufny, że nie udaje się go zwabić za pomocą jedzenia, można spróbować podać mu leki, które pozwolą go złapać. Decydując się na takie rozwiązanie, trzeba zdawać sobie sprawę, po jakim czasie występuje i jak długo się utrzymuje efekt kliniczny konkretnego środka. Chodzi o to, żeby pies nie zniknął nam z oczu, zanim lek zacznie działać. Naraziłoby go to bowiem na niebezpieczeństwo związane z wywołaną przez ten środek dezorientacją lub wręcz niemożnością normalnego poruszania się. Informacje te trzeba uzyskać od lekarza weterynarii, który przepisze odpowiedni preparat. Bezdomne psy – lęk przed smyczą Gdy bezdomne psy lub wzięty czworonóg ze schroniska boją się opiekunów, nasze postępowanie jest podobne. Musimy tylko dostosować powyższe zasady do warunków domowych. Po pierwsze, okazujmy mu… brak zainteresowania. Po drugie, starajmy się kojarzyć swoją obecność z przyjemnością jedzenia, regulując dystans tak, żeby pies był w stanie spokojnie podejść do miski. Na przykład można postawić karmę, usiąść w przeciwnym rogu kuchni tyłem i udając, że czyta się gazetę, trwać bez ruchu, dopóki nie skończy jeść. Może się jednak zdarzyć, że będzie jadł tylko nocą, gdy wszyscy domownicy śpią. Do nawiązywania kontaktu warto też wykorzystać smakołyki. Trzeba jednak pamiętać, aby podawać je lub rzucać, nie patrząc na psa. Ograniczmy do minimum powody do stresu. Jeśli konieczne jest wyprowadzanie psa na smyczy, a nie pozwala on opiekunowi w żadnej sytuacji podejść do siebie, można na stałe przypiąć do obroży gładką linkę (bez węzłów ani pętli, żeby nie zaczepiała się o meble). Pozwala to skrócić czas łapania psa do minimum i wyklucza możliwość ucieczki. Jeśli jakiegoś nieprzyjemnego „zabiegu” nie można uniknąć (lub odłożyć do czasu, gdy pies się nieco oswoi), lepiej przeprowadzić go szybko i skutecznie. Przedłużająca się „łapanka”, nawet gdy staramy się, żeby przebiegała spokojnie, zwiększa lęk przed ludźmi. Lepiej zatem po prostu chwycić sznurek i łagodnie, ale zdecydowanie wyprowadzić psa z domu. Dzięki lince wszystko trwa krócej, a ponadto nie ma potrzeby wyciągania rąk bezpośrednio w kierunku przerażonego zwierzęcia i dotykania go, a nawet patrzenia na niego, czego mógłby się bać o wiele bardziej niż samego prowadzenia na smyczy. Liczbę spacerów można ograniczyć do minimum: przez kilka dni nawet tylko dwa razy na dobę, w miarę możliwości co 12 godzin (lub z nieco dłuższą przerwą nocną niż dzienną). Należy natomiast unikać sytuacji, w których podejmuje się próbę wyprowadzenia psa, a potem rezygnuje ze spaceru ze względu na opór zwierzęcia, ponieważ to tylko nasili jego lęk. Bezdomne psy – strach przed dotykiem Tempo powinien nadawać pies. Czekamy, aż nabierze odwagi, aby podejść (choćby tylko od tyłu), powąchać, zjeść smakołyk leżący blisko nas. Dopiero wtedy możemy podjąć pierwsze próby nawiązywania aktywnego kontaktu. Jeśli pies obawia się dotyku, to trzeba zacząć od miejsc, w których stosunkowo najmniej się broni (zwykle pod brodą, pod uszami, na przedpiersiu) i nagradzać każdy kolejny kroczek. Kontakt fizyczny i tak może pomóc dopiero wtedy, gdy pies go zaakceptuje – wcześniej tylko zwiększa poczucie zagrożenia. Za to jeśli pies go polubi, to szybko odczucia fizyczne staną się nagrodą. W czasie pracy ze zwierzętami, bez względu na jej cel, zawsze trzeba unikać wzmacniania zachowań niepożądanych. W wypadku psa bojącego się ludzi mogą się pojawić zachowania agresywne, które, jeśli będą się powtarzały, utrwalą się i rozwiną. Najczęściej pies szczeka lub warczy, gdy pojawia się domownik, którego się boi bardziej niż innych osób. Co wtedy robić? Przede wszystkim starać się nie zwracać na psa uwagi. Jeśli nie będzie reakcji na agresywne zachowania, powoli zaczną one słabnąć. Można też użyć smakołyków, które niby przypadkiem „spadają” z budzącej strach osoby. Bezdomne psy czy ze schroniska wymagają od nas więcej pracy. Pracując z lękliwym czworonogiem, trzeba zwracać uwagę na jego stan emocjonalny. Jeśli jest bardzo przestraszony, spięty, nieustannie rozgląda się z niepokojem i nie udaje się nawiązać z nim kontaktu wzrokowego ani nie reaguje na głos opiekuna – to szanse, że się czegoś nauczy, są nikłe. Pozostaje stopniowo oswajać go ze „strasznym” zjawiskiem, nie dopuszczając do wystąpienia strachu – np. uczyć skupiania się na opiekunie zamiast na budzącym strach domowniku. W wypadku wielu problemów z zachowaniem związanych z lękiem dobre rezultaty przynosi zastosowanie leków. Pozwalają one zwierzęciu rozluźnić się i uczyć na podstawie pozytywnych doświadczeń. Opiekunowi łatwiej jest nawiązać z nim kontakt – terapia behawioralna staje się możliwa i owocna. Autor: Joanna Iracka Dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży i chcesz kupić psa, by dziecko wychowywało się ze szczeniakiem? A może lada moment poród, a ty martwisz się, jak wasz pies zareaguje na dziecko? fot. Dziecko, które wychowuje się z psem jest społecznie lepiej przystosowane, nie odczuwa lęku na widok kundelka na ulicy, łatwiej nawiązuje kontakty. Poza tym jest zdrowsze i bardziej odporne. Pies to dla dziecka pierwsza i nieinwazyjna szczepionka. Dziecko, które wychowuje się z psami jest ponadto bardziej empatyczne i skłonne do okazywania pozytywnych emocji. Noworodek i pies to najlepszy pomysł, jeśli tylko spełnisz poniższe warunki. Po pierwsze, pies musi być posłuszny. Nie kupujemy noworodkowi szczeniaka, pies dla noworodka musi mieć co najmniej pół roku i być po szkoleniu. Starszego psa nie musimy szkolić, ale musimy mieć pewność, ze zna podstawowe komendy i jest zdrowy psychicznie. Po drugie, w czasie ciąży uczymy psa, że nie może wchodzić do pokoju, w którym będzie spało dziecko. Pokój dziecka musi być czysty i pozbawiony psich kłaków. Oducz również psa wchodzenia na kanapę i kocyki. Po trzecie, pies musi być odrobaczany co najmniej co pół roku, optymalne odrobaczanie u psów, które są towarzyszami niemowląt, następuje co trzy miesiące. fot. Naucz psa chodzić przy wózku. Może to początkowo wyglądać komicznie, ale ważne, by pies równał do wózka, nie ciągnął, gdy idzie z wózkiem i nie interesował się innymi psami, gdy ma pilnować wózka. Większość psów jest w stanie opanować perfekcyjnie komendę „wózek” w miesiąc. Podczas pobytu w szpitalu podsyłaj do domu ubranka i pieluchy dziecka. Pies powinien oswoić się z zapachem. Pies i noworodek - jak zapoznać? Powrót do domu musi być dobrze zaplanowany. Mąż czeka w aucie z dzieckiem. Ty wchodzisz jako pierwsza, bo pies się za tobą stęsknił, nie wie, gdzie byłaś i bał się, że już Cię więcej nie zobaczy. Poświęć mu co najmniej dziesięć minut i zacznij zajmować się sobą lub domem tak, jakbyś wcale nie była w szpitalu. Pamiętaj, że pies będzie wobec ciebie ostrożniejszy, bo wyczuje brak ciąży i krwawienie. Dziecko do domu wnosi tata. Robi to maksymalnie spokojnie. Nie pokazuje psu dziecka, ale nie wariuje i nie udaje, że nic ze sobą nie ma. Daje psu do powąchania dziecko, ale nie pozwala go dotykać. Powinniście zajmować się dzieckiem zupełnie naturalnie i nie zwracać uwagi na to, czy pies będzie nim zainteresowany, czy nie. fot. Pies, gdy w domu pojawi się noworodek, potrzebuje więcej czułości niż zwykle. Pamiętajcie więc o spacerach (mąż, mimo nieprzespanych nocy, zmęczenia i nowej sytuacji, musi odbywać planowe spacery plus jeden spacer w gratisie), tresurze i tym, by okazywać psu czułość. Mów do niego i tłumacz, że w domu pojawiło się dziecko. Pies, który osiągnął dojrzałość, rozumie średnio tyle, co trzyletnie dziecko, więc warto spokojnie mówić mu o noworodku. Zobacz więcej: Co robić, gdy jedno z rodziców rozpieszcza dzieci? Kontrolujcie, jak pies zachowuje się wobec dziecka. Naturalna będzie chęć polizania go po rękach. Nie powinniście na razie się na to godzić (wielu rodziców godzi się na to w okolicach trzeciego miesiąca dziecka, a po zakończonych czułościach myje dziecku ręce). W drugim tygodniu życia dziecka możecie natomiast śmiało pozwolić, by pies lizał dziecku stopy. Pies i noworodek - na co uważać? Uważajcie na lizanie główki przez psa. Szczególnie suki mogą wziąć dziecko za szczenię i chcieć się nim zajmować jak matka. Lizanie główki jest właśnie tego symptomem. Wasze dziecko prawdopodobnie nigdy nie będzie odczuwało lęku przed psem, a pies po miesiącu powinien zacząć wykazywać instynkty, które sprawią, że będzie pilnował dziecka. Pamiętajcie jednak, by wprowadzić zasadę ograniczonego zaufania. Starajcie się nie zostawiać dziecka z psem sam na sam, szczególnie na początku warto przejrzeć wszystkie reakcje psa. Większość rodziców twierdzi, że dopiero po pół roku pies i dziecko są na tyle ustabilizowani i na tyle znają się nawzajem, że można śmiało pozwolić im na wspólną zabawę. Gdy dziecko zacznie raczkować, pies będzie go pilnował i chodził za nim krok w krok. Ty będziesz potrzebna tylko wtedy, gdy czasem się uderzy. Zyskasz przewagę nad innymi matkami – będziesz miała czas na kawę! Najlepsze psy dla dziecka to psy pasterskie. Nie daj się zwieść, że małe pieski są lepsze, bo nie są. Mogą być bardziej strachliwe i z czasem zacząć się bać dziecka. Pamiętaj, by wybierać rasę mądrze i adekwatnie do Waszych warunków lokalowych, czasowych i finansowych. Jaki widok kojarzy ci się z hasłem „strachliwy pies”? Bezdomne zwierzę po przejściach, a może czworonóg adoptowany ze schroniska? Nic bardziej mylnego. Stany lękowe u psa mogą występować nawet w tzw. najlepszych rodzinach. Dowiedz się jaka może być ich przyczyna, a przede wszystkim jak oswoić psa? Jak objawia się lęk u psa? Zauważyłeś kiedyś, jak reaguje Twój pupil, gdy poniesiesz głos na przykład w emocjonalnej rozmowie z innym domownikiem? Czasami nie do końca jest pewny, czy jesteś zły, ale na wszelki wypadek kuli po sobie uszy i unika kontaktu wzrokowego. Poczucie strachu sprawia, że pies chce stać się mniejszy, niemal zniknąć. Niektóre chowają się pod łóżkiem lub w łazience, szukają swojego bezpiecznego miejsca. Wystraszony pies będzie unikał bezpośredniego kontaktu wzrokowego, chociaż możesz zaobserwować, że stara się zerkać na to, czego się boi. W skrajnych przypadkach silny lęk może wywołać nawet zachowanie agresywne. Dochodzi do niego, gdy zwierzę nie widzi już drogi wycofania się i ucieczki. Dlatego tak ważne jest, aby nie osaczać wystraszonego czworonoga. Zatem – jak oswoić psa? Strachliwy pies – przyczyny tego zachowania Skąd biorą się stany lękowe u psa? Do najczęstszych przyczyn zaliczamy predyspozycje genetyczne, traumatyczne doświadczenia, a także złą socjalizację. Niestety w wielu sytuacjach strach u zwierzęcia spowodowany jest działaniem człowieka… Czego najczęściej boją się czworonogi? Najczęściej reakcję lękową wywołują głośne i nagłe dźwięki, takie jak wystrzały fajerwerków, huk piorunów podczas burzy, hałas odkurzacza lub robota kuchennego. Zdarza się również, że pies boi się innych psów lub ludzi (na przykład weterynarza). Zwierzęta po przejściach boją się ludzi lub np. konkretnie mężczyzn, jeśli sprawcą złych doświadczeń był jeden z nich. Zdarza się również, że pies boi się wszystkiego. Może pomyślisz, że jest to określenie na wyrost. Jednak naprawdę zdarzają się takie czworonogi, które mają za sobą wiele traumatycznych wydarzeń. W efekcie każdy gwałtowny ruch opiekuna, głośny dźwięk czy bliska obecność innego czworonoga będzie wywoływał w nich głęboki stres. Szczególnie w sytuacji, gdy adoptujesz zwierzę ze schroniska, musisz być gotowy na to, że odkryjesz prędzej czy później psie lęki, nad którymi trzeba będzie popracować. Stany lękowe u psa – konsekwencje zdrowotne Długotrwałe poczucie strachu wiąże się z silnym stresem. W efekcie strach, który powinien szybko ustępować, zamienia się w stany lękowe. U psa, podobnie jak u człowieka, mogą one doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Długotrwały lub często pojawiający się lęk u psa może prowadzić nie tylko do zaburzeń posłuszeństwa, częstej wokalizacji (np. wycia czy skomlenia), ale również do zaburzeń snu, problemów z trawieniem (np. biegunka) czy autoagresji (np. wygryzanie sierści). Dlatego bardzo ważne jest, aby nie zostawiać czworonoga samego sobie z problemami. W razie problemów zdrowotnych nie wahaj się skorzystać z konsultacji z lekarzem weterynarii. Strachliwy pies. Oswajamy straszne dźwięki Huk petard lub piorunów, hałas powodowany przez odkurzacz, robota kuchennego, czy suszarkę – pies może bać się różnych odgłosów. Być może u Twojego czworonoga, tak jak u mojego, strach przed danym dźwiękiem powstał z bardzo konkretnej przyczyny. Przez kilka lat nie mieliśmy żadnego problemu związanego z hukiem fajerwerków, a impreza sylwestrowa nie kojarzyła się Idefixowi z niczym nieprzyjemnym. Do dnia, w którym ktoś rzucił mu niemal pod same łapy petardę, która wybuchła. Niestety od tego momentu każdego roku w okresie noworocznym mój pies mierzy się ze strachem, chociaż i tak udało nam się wyeliminować napady paniki podczas wychodzenia na spacery. W przypadku głośnych dźwięków dobrze sprawdza się odwrażliwianie. Jest to długi proces, który wymaga cierpliwości. Chodzi oczywiście o odtwarzanie psu dźwięków, które wywołują w nim strach, ale bardzo cicho. Jeśli zwierzę zachowuje spokój, nagrodź je smakołykiem i pochwal. Z czasem należy zwiększać głośność. I tutaj kryje się haczyk, nie można tego robić zbyt szybko, aby nie zepsuć dotychczasowych efektów. Takie działanie ma sprawić, że pies zacznie kojarzyć dźwięki fajerwerków, burzy czy odkurzacza pozytywnie. Pamiętaj, aby w czasie burzy czy imprezy sylwestrowej odciąć psa od bodźców świetlnych, które mogą pogłębiać lęk. Pozwól mu również znaleźć sobie bezpieczne miejsce, nie głaszcz go i nie pocieszaj. To nie pomoże, a wręcz przeciwnie – wzmocni jego strach. Lęk przed innymi psami Wiele psów, szczególnie małych ras, strach przed innymi czworonogami maskuje agresją. Czy zauważyłeś, jak w takiej sytuacji zachowuje się opiekun takiego zwierzęcia? Najczęściej bierze strachliwego psa na ręce, a do tego głaszczę go i mówi, aby się uspokoił. To niestety bardzo duży błąd. Dla psa to sygnał, że jego zachowanie w takiej sytuacji jest dobre! W efekcie następuje wzmocnienie lęku u psa i upewnianie go w poczuciu, że trzeba się innego psa bać. Jak to zmienić? Zacznij od zmian w swoim zachowaniu. Podczas spacerów pilnuj, aby smycz pozostawała luźna (napięcie smyczy może powodować uczucie niepokoju). Jeśli widzisz zbliżającego się czworonoga, a Twój pies zachowuje spokój, nagrodź go za to smakołykiem. Warto odbywać takie sesje oswajające z zaprzyjaźnionym i dobrze zsocjalizowanym zwierzęciem. Jego spokój pozytywnie wpłynie na Twojego pupila, który wielu zachowań uczy się za pomocą naśladowania. Pies boi się właściciela Najbardziej przykrym widokiem jest ten, gdy zwierzę boi się człowieka. To zazwyczaj świadczy o tym, że ma za sobą bardzo złe doświadczenia, takie jak zastraszanie krzykiem, bicie, czy głodzenie. Traumatyczne chwile tym mocniej zapadają w psychikę i pamięć, im dłużej trwały. Zaufanie takiego czworonoga bardzo ciężko jest odbudować. Wymaga czasu i cierpliwości, ale jest możliwe. Cała praca nad tak silnym lękiem u psa musi opierać się na metodzie małych kroków. W tym przypadku zbyt szybkie przechodzenie do kolejnych etapów może wywołać odwrotny skutek. Od samego początku prezentuj wobec psa „pokojową” postawę – ustawiaj się do niego bokiem, unikaj bezpośredniego kontaktu wzrokowego, a także pilnuj się, aby pozostawać jak najczęściej na jego poziomie. Ważne jest również, abyś nie wykonywał gwałtownych ruchów. Możesz spróbować również pewnego rodzaju przekupstwa. Pozytywną relację i zaufanie możesz budować na co dzień za pomocą jedzenia. Na ile możesz sobie pozwolić w tej kwestii? To sprawa indywidualna. Nie każdy pies zaufa od razu na tyle, aby wziąć karmę z ręki. Jeśli będzie to możliwe, karm zwierzę osobiście. Każdy posiłek będzie zwiększał poziom jego zaufania wobec Ciebie. Z czasem pupil pozwoli Ci na coraz większą ingerencję w jego przestrzeń. Jak oswoić psa? Lęk u psa a techniki relaksacyjne Poza pracą nad tym, jak oswoić psa z jego lękami, możesz również zastosować ogólne techniki relaksacyjne. Twojemu czworonogowi może spodobać się na przykład masaż TTouch, który został opracowany już ponad ćwierć wieku temu w Stanach Zjednoczonych. Technika TTouch polega na masowaniu zwierzęcia ruchami okrężnymi (1 i ¼ obrotu). Stosowane w niej koliste ruchy mają wpływać na obniżenie poziomu stresu i relaksować. Tego typu masaż różni się od klasycznego głaskania tym, że uciskana lekko skóra psa porusza się wraz z ruchem. Podobny efekt może przynieść również stosowanie tzw. kamizelki antystresowej. Została ona skonstruowana tak, aby uciskać lekko tułów zwierzęcia i w ten sposób łagodzić skutki stresu. Mimo rekomendacji wielu lekarzy weterynarii, samo założenie kamizelki nie rozwiąże problemów i nie sprawi, że Twój pies przestanie się bać obcych ludzi czy innych czworonogów. Z tego powodu może być jedynie środkiem zmniejszającym doraźnie poziom stresu i napięcia, ale nie zwalnia Cię z pracy nad oswajaniem bodźców lękowych. Jak oswoić psa? Oswajaj, a nie przełamuj Wiele psów mierzy się na co dzień z różnymi lękami – jedne boją się innych czworonogów, inne chowają się na widok odkurzacza. A czy Twój pupil również się czegoś obawia? Jeśli tak, to mam nadzieję, że teraz wiesz już jak oswoić psa z jego lękiem. Właśnie tak – oswoić, a nie przełamywać na siłę. Tylko spokojna i cierpliwa praca przyniesie wspaniałe efekty. Narodziny dziecka to wielkie wydarzenie dla wszystkich członków rodziny... również psów. W jaki sposób przygotować czworonoga do takiej zmiany, kiedy zacząć i jakich błędów lepiej nie popełniać? Psy mogą różnie zareagować na pojawienie się dziecka w domu. Nowy domownik to dla czworonoga ogromne zmiany, do których będzie musiał się dostosować. Zmiana dotychczasowego porządku może wywołać bunt zwierzaka, dlatego przygotowanie go do narodzin dziecka powinniśmy zacząć jak najszybciej – najlepiej już pół roku przed planowaną datą psa do narodzin dziecka – najważniejsze wskazówki Przyprowadzaj do domu dzieci – jeżeli pies nie miał wcześniej częstego kontaktu z dziećmi, pora, żeby zaczął się do nich przyzwyczajać. Zwierzę powinno obserwować zachowania dzieci. Dzięki temu pojawienie się w domu noworodka nie będzie dla niego aż tak niepokojące. Wprowadź konkretne zasady obowiązujące w domu – jeżeli chcemy, żeby pies przestrzegał zasad bezpieczeństwa przy dziecku (na przykład zakazu wchodzenia do łóżeczka), warto wprowadzić je trochę wcześniej. Dzięki konsekwencji możemy uniknąć wielu niebezpiecznych sytuacji. Jasne oczekiwania i konsekwencja wobec czworonoga sprawią, że po jakimś czasie zacznie się on zachowywać przewidywalnie. Przyzwyczajaj psa do tego, że jesteś zajęta – naucz psa, by nie wymuszał Twojego zainteresowania, gdy nie ma takiej potrzeby. Nie chodzi o to, aby nagle ograniczyć ilość i jakość opieki nad czworonogiem, nie możemy jednak doprowadzić do sytuacji, w której zwierzę nie odstępuje nas na krok. Nie wspieraj niemądrych pomysłów pupila – nie przyzwyczajajmy psa, że leżenie w łóżeczku dziecka czy zabawa w wózku to dobre nawyki. Nie pozwalaj czworonogowi bawić się zabawkami dziecka, ponieważ w przyszłości może mieć problem ze zrozumieniem, dlaczego już nie należą do niego. Zakończ remont jeszcze przed narodzinami dziecka – jeżeli planujecie zmiany w sypialni lub innym pomieszczeniu, które dotychczas było w pełni dostępne dla czworonoga, koniecznie wprowadźcie je jeszcze przed pojawieniem się dziecka na świecie. Pies potrzebuje czasu, żeby przywyknąć do zmian i lepiej, żeby nie kojarzyły mu się one bezpośrednio z nowym domownikiem. Postaw miskę z jedzeniem zwierzaka w miejscu niedostępnym dla dziecka – pies może bardzo źle zareagować, gdy zauważy, że maluch interesuje się jego jedzeniem. Przyzwyczajaj psa do zmian w planie dnia – pojawienie się malucha na świecie spowoduje pewne zmiany w planie dnia. Warto nieco wcześniej zastanowić się, w jakich porach będziemy mieli czas na spacer z psem i ile dokładnie będzie on trwał. Zmiany należy wprowadzić jeszcze przed narodzinami dziecka. Pies nie będzie wtedy łączył ze sobą tych dwóch wydarzeń. Przygotuj psa do odgłosów dziecka – płacz dziecka u niektórych psów wywołuje stres, dlatego ważne, żeby jak najszybciej nauczyć psa, że płacz jest czymś normalnym. Niestety, niemowlę dość często płacze, dlatego warto oswoić psa z tym dźwiękiem. Dobrym pomysłem jest włączanie różnych nagrań z odgłosami dzieci. Poudawaj, że masz już dziecko – wystarczy, że kupisz lalkę wielkości noworodka, która będzie służyła Ci niczym rekwizyt przez kilka miesięcy. Śpij z nią, czasami noś na rękach. To sprawdzony sposób, aby przyzwyczaić zwierzaka do obecności kogoś nowego w domu. Jeżeli mamy psa, a w przyszłości planujemy dziecko, powinniśmy od samego początku uczyć psa zachowań, dzięki którym później będzie nam łatwiej. Dużym błędem jest traktowanie psa jak dziecka (spędzanie z nim każdej chwili, noszenie na rękach, wspólne spanie). Potem gdy na świecie pojawia się maluch, a właściciele nie mają już tyle czasu, co wcześniej, pies zaczyna być zazdrosny i smutny. Trudno mu zrozumieć nagłą zmianę w zachowaniu właścicieli. Noworodek i pies w domu – zasady higienyPrzed narodzinami dziecka warto szczególnie zadbać o zdrowie pupila. Przestrzegajmy terminów badań kontrolnych i sprawdźmy, czy zwierzę na pewno nie ma pcheł, czy pasożytów. Konieczne jest również obcięcie pazurów psu. Jeżeli nasz pupil nie był poddany sterylizacji, może to dobry moment? Dzięki zabiegowi zwierzę będzie dużo spokojniejsze. Pamiętajmy o myciu zębów psu. W ciągu dnia gryzie on różne rzeczy, a już niedługo będzie dotykał naszego dziecka... Warto także wyznaczyć przestrzeń, do której zwierzę nie będzie miało dostępu. Pozwoli to utrzymać w czystości ubranka i inne rzeczy malucha. Pamiętaj! Nie ryzykuj! Jeśli widzisz, że zwierzę jest wrogo nastawione do malucha, to znak, że trzeba ich na chwilę rozdzielić. Obecność psa w domu – jak wpływa na rozwój dziecka?Obecność psa ma nieoceniony wpływ na rozwój dziecka. Pies uczy zaufania, pomaga odkryć świat i stymuluje zdolności poznawcze malucha. Dlatego nawet jeśli na początku relacja między dzieckiem i psem może być trudna, warto odpowiednio o nią zadbać. Dajmy dziecku i psu czas na polubienie się – czasami może to potrwać kilka miesięcy. Jeżeli chcemy przygarnąć psa, a wiemy, że w przyszłości chcemy mieć dzieci, wybierajmy rasy, które słyną z wyjątkowego podejścia do psów, które cechuje łagodność i spokój w stosunku do dzieci, to na przykład: labrador, golden retriever, buldog francuski, cocker spaniel, beagle. Źródło: Heidi Murkoff, Pierwszy rok życia dziecka, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2018/

jak oswoić psa z noworodkiem